Zaryzykuję stwierdzenie, że nie tylko tam policja jeździ jak debile. Sam byłem świadkiem takiej jazdy w Olkuszu. Skakali z pasa na pas, bez migacza, jak skończone pajace. Celowo - szukali kogoś kto się z nimi pościga.
Innym razem, na S86 w sosnowcu, dojechałem (na moto) do Superb zamulającej na lewym pasie. Już ją mialem łykać, ale moją uwagę przykuł obiektyw zamontowany na tylnym oparciu (słońce z boku go podświetlało). Więc zrównałem się
@haudujudu_: mnie tak w Megane podpuszczali, ale za stary jestem na takie gierki, chce dojechać z a do b a nie coś komuś udowadniać na drodze. Ogólnie podpuszczanie i prowokacje ze strony drogówki są dość częste, czy to w miastach czy poza nimi. Nie wiem na ile to jest zgodne z prawem, ale nawet gdyby, to nie powinno mieć miejsca. I nie chodzi tu o mandaty, a o bezpieczeństwo i
@haudujudu_: Pamiętam jak mi kiedyś tajniaki siadły na dupie i jechały bardzo blisko, w celu abym przyspieszył i dostał mandat. Niestety ja nacisnąłem delikatnie hamulec, tak aby auto ledwo zwolniło(dosłownie było to może 2-3km/h), ale żeby się stopy z tyłu zapaliły, a policja oczywiście ze strachu wdusiła na max hamulec, jaki to był piękny widok jak w tylnym lusterku wstrzelili jak z procy do tyłu, ale jeszcze piękniejszy był widok
Jaka jazda na styk? DEBIL na ciągłej, z pasa w prawo zajeżdża drogę i jedzie prosto! Na to jest paragraf, punkty i mandat. Pojazd nieuprzywilejowany. Nie ma żadnego tłumaczenia.
Policja jeździ poniemieckimi szrotami, chyba wysyłają Jakimowicza do reichu z listą zakupów. Czym niemcy spryskują tapicerkę przed sprzedażą że polactwo dostaje małpiego rozumu po uruchomieniu silnika?
Komentarze (79)
najlepsze
Innym razem, na S86 w sosnowcu, dojechałem (na moto) do Superb zamulającej na lewym pasie. Już ją mialem łykać, ale moją uwagę przykuł obiektyw zamontowany na tylnym oparciu (słońce z boku go podświetlało). Więc zrównałem się
Ogólnie podpuszczanie i prowokacje ze strony drogówki są dość częste, czy to w miastach czy poza nimi. Nie wiem na ile to jest zgodne z prawem, ale nawet gdyby, to nie powinno mieć miejsca. I nie chodzi tu o mandaty, a o bezpieczeństwo i