Kraków: Deweloper zignorował nakaz wojewody i nie rozebrał żurawia na budowie
Mimo nakazu wojewody wciąż nie rozpoczęła się rozbiórka żurawia budowlanego, który uniemożliwia lądowanie śmigłowców LPR przy szpitalu Narutowicza w Krakowie. "Inspektorzy przyjechali na teren budowy. Niestety teren budowy jest zamknięty" - mówi Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego.
Szewczenko z- #
- #
- #
- #
- #
- 124
- Odpowiedz
Komentarze (124)
najlepsze
O żurawiu wiedzieli od dawna, problemem jest nowa ścieżka podejścia, która miałaby prowadzić nad kamienicą - w której mieszka jeden z wyżej postawionych ludzi w szpitalu i skutecznie torpeduje ten plan
https://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,101436,26932961,mieszkancy-krakowa-straca-na-uporze-szpitala-im-g-narutowicza.html
W skrócie - dyrektor, który ma dbać o interes szpitala bardziej dba o interes prywatny właścicieli sąsiednich działek (wieść gminna niesie, że w grę wchodzą tam jakieś znajomości). W efekcie m. in. odrzucono propozycję dewelopera, który chciał na własny koszt przebudować lądowisko. A że deweloper jest w prawie, to teraz koszty poniesie miasto.
Komentarz usunięty przez moderatora
Jest w ogóle technicznie możliwe rozebranie takiego żurawia w jeden dzień?
Może ciężko załatwić ekipę czy ten sprzęt potrzebny do tego na już.
A jak nie, to powinny to rozebrać jakieś służby (mamy w ogóle coś takiego? Choć jakiś inspektorat budowlany czy coś powinno mieć) i obciążyć developera.
Tymczasem w Krakowie deweloper rozstawił altany, tak żeby okoliczni mieszkańcy nie mieli szans zobaczyć co się tam odpi*rdala i uwinął się z tematem w 2tygodnie. !1000 grobów w 2 tygodnie!
Jak na rynku w Bochni znaleziono