Stary numer, czyli niska cena ofertowa i miliony dopłat. Uczyć się wykopki bo w świecie najmu tak właśnie będziecie funkcjonować.Dodam jeszcze, że oddawałem dużo aut leasingowanych i zawsze były próby wałów co do stanu technicznego więc podstawą jest dokładne sfotografowanie tak z zewnątrz jak i wewnątrz. Rekordowo miałem w protokole wpisane wypalone dziury od papierosów w alcantarze przy czym w aucie nigdy nie palono. ( ͡°͜ʖ͡°)
@BShKF: bo to jest film typu panie podpisałem nie czytałem co a teraz płacić kazali ( ͡°͜ʖ͡°) Brać auto i nawet nie wiedzieć na jakie warunki się ktoś godzi to trzeba być trochę przyglupim ( ͡°͜ʖ͡°)
Bez nazwy firmy video trochę niepełne... U mnie wynajem zakończył się dobrze, oddałem 3 miesiące przed czasem - zero dopłat. Duża firma zajmująca się wynajmem.
Tylko leasing albo kredyt tzn. tylko wtedy gdy znasz |z góry" wszystkie koszty. A na koniec zostajesz właścicielem, który sam zadecyduje co dalej zrobić ze swoją własnością .
Reszta to systemy długoterminowego dojenia jelonków zwabionych niskim pierwszym kosztem/ratą.
@Banek5000: jest jeszcze jeden myk wykupujesz na os fizyczną jeździsz pół roku i dalej sprzedajesz. Jesteś do przodu na vacie i amortyzacji. Jak dobrze pokombinować to można sprzedać w podobnej kasie jak się kupiło na firmę.
@abcasdf: płacisz vat od ostatniej fv. Zwykle gównianej.
Za tę fakturę i próbę wyłudzenia kasy za niby szkody, to taka firma powinna obsrać się na miętowo. Próba oszustwa z której po prostu wycofali się bez konsekwencji. Jeszcze określenia "ponadnormatywne zużycie pojazdu", przecież tu można wszystko wcisnąć klientowi. Firemka kręci lody z handlarzami obniżając cenę, bo i tak klient dopłaci.
@darklight: Nie opłacałoby się. Duże, porządne firmy (takie co nie oszukują klientów) kupują samochody ze zniżką nawet 35%, ubezpieczenie, pakiety serwisowe i stawki za naprawy też mają taniej (do 15%). No i statystycznie są w stanie potem sprzedać samochód po leasingu drożej niż przeciętny Kowalski. Dlatego ostatnio jest taki szał na najem.
Niektóre tak, szczególnie te droższe jak najbardziej - po 2-3 latach auto kupione za 300 może być warte nawet połowę tej kwoty. Ale taka Dacia? Czy Inne auta o podobnej wartości początkowej? Utrata wartości to będzie ~5-10% (MAX) rocznie.
Kiedy za NOWEGO Dustera trzeba dać ok 60 tys. (z całkiem wystarczającym wyposażeniem) tak za Dustera z 2012-13 roku trzeba dać NAWET 30 TYSIĘCY i to często gęsto bieda-edyszyn. I bardzo mało prawdopodobne, że będzie to auto z Polski ( ͡º
@Wasz_Pan: I podstawowe pytanie: po uj wymieniać auto co 2 lata gdy utrata wartości jest największa? Nówka używana i serwisowana od nowości przez jednego właściciela spokojnie pojeździ 10 lat i zrobi kilkaset tysięcy przebiegu. Taki Duster w 2011 kosztował z 50 000 a dziś wołają za ten rocznik ponad 20 tysięcy. 30 000zł straty na 10 lat. 3 tysiące straty wartości rocznie. Tyle co dwie raty leasingowe.
@Wasz_Pan: ta utrata wartości ma miejsce jak się jest taksówkarzem lub przedstawicielem handlowym. Co z tego że auto ma 3 lata, jak ma najechane 200k. Auto z niewielkim przebiegiem wciąż trzyma cenę, szczególnie jak się uwzględni rabaty przy zakupie. Auto katalogowo za 300k, kupione za 250k, po 3 latach sprzedane za 190k. Kupujący myśli że kupił auto od frajera, a sprzedający bujał się nowym autem za 15k rocznie (co jak
@szkorbutny: Co do Phaetona to słyszałem że starszny młyn i się p------i niesamowicie. Najlepszy pod względem utrzmania jakości oraz obsługi to niby Lexus LS w tym segmencie.
Komentarze (243)
najlepsze
Brać auto i nawet nie wiedzieć na jakie warunki się ktoś godzi to trzeba być trochę przyglupim ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@highlander:
@emwaw: https://www.getinfleet.pl/
Reszta to systemy długoterminowego dojenia jelonków zwabionych niskim pierwszym kosztem/ratą.
Najmy nie mają ekonomicznej racji bytu,
@abcasdf: płacisz vat od ostatniej fv. Zwykle gównianej.
Niektóre tak, szczególnie te droższe jak najbardziej - po 2-3 latach auto kupione za 300 może być warte nawet połowę tej kwoty.
Ale taka Dacia? Czy Inne auta o podobnej wartości początkowej? Utrata wartości to będzie ~5-10% (MAX) rocznie.
Kiedy za NOWEGO Dustera trzeba dać ok 60 tys. (z całkiem wystarczającym wyposażeniem) tak za Dustera z 2012-13 roku trzeba dać NAWET 30 TYSIĘCY i to często gęsto bieda-edyszyn. I bardzo mało prawdopodobne, że będzie to auto z Polski ( ͡º
I podstawowe pytanie: po uj wymieniać auto co 2 lata gdy utrata wartości jest największa? Nówka używana i serwisowana od nowości przez jednego właściciela spokojnie pojeździ 10 lat i zrobi kilkaset tysięcy przebiegu.
Taki Duster w 2011 kosztował z 50 000 a dziś wołają za ten rocznik ponad 20 tysięcy. 30 000zł straty na 10 lat. 3 tysiące straty wartości rocznie. Tyle co dwie raty leasingowe.
W głowach się
Auto z niewielkim przebiegiem wciąż trzyma cenę, szczególnie jak się uwzględni rabaty przy zakupie. Auto katalogowo za 300k, kupione za 250k, po 3 latach sprzedane za 190k.
Kupujący myśli że kupił auto od frajera, a sprzedający bujał się nowym autem za 15k rocznie (co jak
Komentarz usunięty przez moderatora