Przyszedł do komendy jako świadek. Z kieszeni wypadły mu narkotyki
20-latek został wezwany do komendy policji w charakterze świadka. W pewnym momencie, podczas składania zeznań, wypadły mu z kieszeni dwie torebki z białym proszkiem. Mężczyzna został zatrzymany. Odpowie za posiadanie substancji psychotropowych....
polsatnews_pl z- #
- #
- #
- #
- #
- 172
Komentarze (172)
najlepsze
@Aster1981: no tak, bo policja nigdy na nikim nie wymuszała zeznań. I wcale nie stosują paralizatorów na zatrzymanych w kiblu na komendzie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Czy polska policja ma coś wspólnego z Jezusem Chrystusem Królem ze taka aura niesamowitości ich otacza?
Jak nie dilerzy co sami proponują zakup, to komuś wypadają na posterunku narkotyki. Albo te awarie monitoringu, zawsze jak coś się dzieje to akurat awaria, bateria, koniec karty.
Poza tym, to powinno być łatwe do udowodnienia, wystarczy nagranie z cctv. No chyba ze znowu przytrafiła się kumulacja zbiegów okoliczności ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Już pomijając wszystko inne i tę całą sytuację to powie mi ktoś czemu tzw. narkotyki są nielegalne?
Tylko proszę nie mówić mi o tym, że są niebezpieczne dla osoby je biorącej (bo papierosy i chipsy też są a nie są zakazane) albo że taka osoba po zażyciu jest niebezpieczna
wyprowadź się od starych
właściciel mieszkania wstawia ci zmywarkę
kup kostki do zmywarki
umyj naczynia
zostają na nich zacieki
dowiedz się, że musisz kupić też sól do zmywarki, żeby nie było tych śladów
w sklepie tylko opakowania po 9000 kilo za 9000 złotych
nie potrzebujesz aż tyle i nie chcesz wydawać hajsu
pojedź do rodziców na obiad
odsyp sobie od nich trochę soli do torebki, bo oni też mają zmywarkę
Odciski palcow, a raczej ich brak moze byc jedyna minimalna przeslanka, ale raczej wiekszy to problem niz mniejszy
@Sierzant_Stuleja: Największą bekę mam z takich typów jak ich zawiną a oni są zdziwieni że "za co". xD
@tomasz-diog: Może tak właśnie stwierdził. I wtedy nagle dwie torebki z białym proszkiem wyskoczyły mu z kieszeni i wypadły na blat. (ʘ‿ʘ)
Trzeba na każde przesłuchanie z adwokatem bo inaczej ci życie zniszczą.