Pielęgniarki stracą podwyżki? Nowy pomysł ministra
Pielęgniarki nie kryją zaskoczenia nowym pomysłem ministra zdrowia ws. wynagradzania personelu (tzw. dodatek 'zembalowy' dla pielęgniarek do likwidacji). I przekonują, że to może oznaczać dla nich niższe wypłaty. Są przy tym oburzone, że pomysł pojawia się w szczycie pandemii koronawirusa...
Szewczenko z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 153
- Odpowiedz
Komentarze (153)
najlepsze
//
W sumie to i to by pasowało :P
To mi się podoba ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Przynajmniej wiemy na kim oszczędzają by pokryć pewną dziurkę w budżecie na 70 mln ( ͡° ͜ʖ ͡°)
W świetnym okresie :) trzeba pokazać gdzie ma się pracowników medycznych, niech jado!
Często nie doceniamy tego najniższego personelu, który na prawdę mocno z--------a. I najwięcej mu się obrywa.
Większość Lekarzy to chamy w
Na oddziale którym pracuję, ja i kilka innych osób zatrudnieni jesteśmy na kontrakcie biorąc ponad 20 dyżurów miesięcznie (12h). Konkretnie to ja biorę nawet 25. Na chwilę obecną wystarczy, że jedna osoba (nawet na etacie) idzie na zwolnienie i już nie dopina się grafik. Do tego średnia wieku polskiej pielęgniarki to ponad 55 lat, a laski idą na emeryturę w wieku lat 60. Większość pracuje dodatkowo w przychodniach, innych szpitalach, dlugoterminowce, żywieniach czy innych paliatach.
Są ogromne braki już TERAZ, a oni chcą zabrać sporą część wypłaty? Jacy to są kretyni.
Więcej osób wyjedzie, ja wróciłem do kraju, ale prawo wykonywania zawodu za granicą mam aktywne i opłacam je co rok właśnie mając z tyłu głowy, że rządzi partia idiotów.
To nie jest łatwa praca, łatwo się wypalić a postrzeganie pielęgniarki przez większość społeczeństwa to wciąż tylko i wyłącznie "mycie dup".
Powodzenia Wam życzę.
Warto, ale jeśli chcesz dobrze zarobić to nastaw się na pracę na kontrakcie / półtora etatu :)