"STOP usuwaniu rolnictwa ze wsi". Akcja Dolnośląskiej Izby Rolniczej
Kogut sąsiada pieje za głośno, krowa muczy na polu, kombajn hałasuje, a obornik na polu śmierdzi. Trzeba donieść na rolnika - to prawdziwe przypadki skarg, jakie jakie składają nowi mieszkańcy dolnośląskich wsi, którzy sprowadzili się tam w poszukiwaniu świętego spokoju.
czekist z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 217
- Odpowiedz
Komentarze (217)
najlepsze
Przecież w telewizji pokazywali jak się żyje na wsi- pieski, kotki, koniki. Rancza, spacery, wycieczki na rowerach, kąpiel w stawie...
Komentarz usunięty przez moderatora
A nie ogrodził. Sprowadził się na wieś kilka miesięcy wcześniej i ciągle wzywa policję.
Rolnicy zapewne napiszą tylko o tym, że kogucik za głośno pieje, a kto wie, czy nie wkurza ich to, że np. ktoś im zwrócił uwagę, że pies jest przywiązany na metrowym łańcuchu albo że cała droga jest obsrana kupami przez krowy wracające z łąki i nikt nie
@snup-siup: przeciez to sa normalne zwyczaje miejskie
@snup-siup: lol, rozlewają gnojówkę w parku i hodują kury na osiedlu?
Rolniku - spójrz najpierw na siebie.