"STOP usuwaniu rolnictwa ze wsi". Akcja Dolnośląskiej Izby Rolniczej
Kogut sąsiada pieje za głośno, krowa muczy na polu, kombajn hałasuje, a obornik na polu śmierdzi. Trzeba donieść na rolnika - to prawdziwe przypadki skarg, jakie jakie składają nowi mieszkańcy dolnośląskich wsi, którzy sprowadzili się tam w poszukiwaniu świętego spokoju.
czekist z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 217
Komentarze (217)
najlepsze
Kiedyś mieszkałem na wsi i cały czas coś się darło za oknem. A to traktory, kosiarki, patologiczna sąsiadka.
Teraz siedzę w centrum miasta, mam otwarte okno, ptaszki śpiewają i jest git. Jedyna zaleta wsi to taka że jest bliżej do natury.
A jak blisko woda to w nocy żaby, świerszcze i tysiące innych niezidentyfikowanych dźwięków. Jak na głośnej ulicy.
Ja lubię, ale tym co nie znają wsi może przeszkadzać. Najlepiej przed taką przeprowadzka wynajmą na 2 tyg kwaterę na wsi i posiedzą, posłuchają, powąchają..
Kogoś chyba #!$%@?ło, że tego budzika nie może wyłączyć jak aplikacji w telefonie. :-)