Ekspert branży pogrzebowej: Teraz w Polsce umiera mniej osób niż przed pandemią
W kwietniu utrzymała się tendencja zniżkowa. Już nie tak duża jak w marcu, ale nie zmienia się to, że tych zgonów najzwyczajniej w świecie jest mniej - mówi prezes Polskiej Izby Branży Pogrzebowej Robert Czyżak.
marek-kurek z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 124
- Odpowiedz
Komentarze (124)
najlepsze
Po prostu ludzie przestali chodzić do świetnych polskich do lekarzy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dzieki lockdownowi spadla zachorowalnosc na inne choroby zakazne, pana Piotra nie przejechal samochod bo siedzial w domu, a pani Krysia nie dostala zawalu wchodzac po skarpie do sklepu.
Czy chodzi o to, ze Covid niegrozny? (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
Granice zamkniete, samoloty nie lataja, szkoly zamkniete, ludzie chodza w maseczkach, w knajpach siedza 2m od siebie i nawykowo sa ostrozniejsi: trzymaja dystans, myja rece etc..
Gdzie setki trupow?
25.04:
@Krupier: Jak nie ma? Ostatni raz samochód tankowałem w marcu... Ludzie o wiele więcej czasu spędzają w domu, jak się tylko da to pracują zdalnie, optymalizują wyjazdy do sklepu (raz a solidnie, zamiast codziennie, bez sensu), o wyjazdach rekreacyjnych nie wspomnę - na Krupówkach pustki.
Najfajniejszymi danymi mogli by się pochwalić operatorzy telefonów komórkowych - oni doskonale wiedzą jaki jest "ruch" ludzi.
Tu nie chodzi
I 2 miesiące temu wrzuciłem już na mirko wpis o tym
I dokładnie to obserwujemy.
Bo poza koronawirusem, izolacja tak samo dobrze pomaga w walce choćby z grypą czy każdą inną chorobą zakaźną.
Do
Osobną kwestią jest to ile osób umiera w wyniku zakażeń w polskich szpitalach.
Mam tylko nadzieję, że w 2020/21 nie wrócimy do statystyk sprzed lat. Mam nadzieję, że jakieś pozostałości tych nawyków pozostaną z nami i efekty będą długoterminowe. Jeżeli nawyki zostaną to w dłuższej perspektywie może
Ludzie siedzą w domu i tak naprawdę mają ciągły chill. A jak wiadomo tylko spokój nas uratuje.