@weeego: maseczki można skutecznie pozbawiać koronawirusa przez dezynfekcje 57 stopni przez 30 minut, praktycznie w żaden sposób nie zmniejszając jej skuteczności w porównaniu do innych metod. Oczywiście od momentu jej zdejmowania (a trzeba to też zrobić poprawnie) trzeba się z tym obchodzić ultra delikatnie. Jest też możliwość używania cyklicznego kilku masek zamiennie, tak żeby maska którą akurat będziemy używać przeleżała w temp. pokojowej co najmniej 4 dni. Ale pan doktor
Cytowany tekst...zbiera wszystko na maseczkę i przynosi do domu...
na pewno wszystko zbiera? bo jeśli maseczka nie działa, to większość powinien był wciągnąć noskiem. czyli jak zostało na maseczce, to jakoś tam zadziałała, a jak nie zadziałała, to równie dobrze może zeżreć tą maseczkę, bo już nic gorszego niź w płuchach, to na niej nie ma.
@ikkiz: Kolejny profesor za którego muszę się wstydzić. Nie wiem dlaczego dziennikarz nie zadał mu prostego pytania. Lepiej zbierać wszystko na maseczkę, czy na twarz?
Widzę, że ruszyła już propagandowa obrona głupoty Ministra Zdrowia. Po jego już sławnej wypowiedzi. https://streamable.com/lsm76e Kolejny "specjalista" bez podstawowej i bieżącej wiedzy. Badania naukowe jednoznacznie potwierdzają skuteczność działania masek nawet domowej roboty https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2440799/
Kolejny "specjalista" bez podstawowej i bieżącej wiedzy. Badania naukowe jednoznacznie potwierdzają skuteczność działania masek nawet domowej roboty
@anonimowyzpl: Zauważ jak słabo wypadają maseczki domowej roboty i chirurgiczne względem masek FFP2, odpowiednio mniej chronią o 50 i 25 razy. Właściwie te wartości podane w tym badaniu nic nie mówią, albo ja nie wiem jak to zinterpretować, czy to na ile działają te maseczki daje w ogóle jakiś sens, żeby je zakładać.
Absurd nakazu? A co ludzie mają robić? W szklanych kulach chodzić po ulicach? Zdrowy rozsądek nakazuje nosić maseczki na twarzy. Kolejna paranoja totalna po wczorajszych cyrkach obchodów Smoleńska. Normalni ludzie nie muszą na szczęście chodzić po rozum do głowy, i to właśnie Was wszystkich serdecznie pozdrawiam :-)
Ja szary człowiek mam wrażenie, że bardziej rozumiem istotność noszenia maseczek lub innych okryć ust i nosa niż ten profesor i jemu podobni. Nosząc maseczki i rękawiczki nie tyle ograniczamy naszą ekspozycję na wirusa w aerozolach wydychanych przez innych co ograniczamy wyziewanie i roznoszenie na innych tychże aerozoli/materiału genetycznego wirusa przez osoby zarażone. Bierzmy za przykład Tajwan. Maseczki plus poprawna higiena osobista nie tylko ograniczają możliwości rozsiewania koronawirusa, ale wyraźnie ograniczają też
Komentarze (23)
najlepsze
na pewno wszystko zbiera? bo jeśli maseczka nie działa, to większość powinien był wciągnąć noskiem. czyli jak zostało na maseczce, to jakoś tam zadziałała, a jak nie zadziałała, to równie dobrze może zeżreć tą maseczkę, bo już nic gorszego niź w płuchach, to na niej nie ma.
Szanujmy się trochę...
Komentarz usunięty przez moderatora
@anonimowyzpl: Zauważ jak słabo wypadają maseczki domowej roboty i chirurgiczne względem masek FFP2, odpowiednio mniej chronią o 50 i 25 razy. Właściwie te wartości podane w tym badaniu nic nie mówią, albo ja nie wiem jak to zinterpretować, czy to na ile działają te maseczki daje w ogóle jakiś sens, żeby je zakładać.