Polski supersamochód Arrinera zamrożony – inwestor woli stawić na konopie.
Pamięta ktoś jeszcze Arrinerę? Nie? Najwyraźniej nie tylko społeczeństwo puściło już w niepamięć słynny projekt narodowego supersamochodu. O polskim Ferrari zapomniał już nawet główny inwestor projektu, który całkowicie zmienił branżę - donosi Interia. Projekt "polskiego Lamborghini"...
sel9000 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 149
Komentarze (149)
najlepsze
Przeczytajcie sobie co będą robić. Także to nie to co sobie myśleliście, to nie Holandia( ͡° ͜ʖ ͡°)
http://replikabalkana.blogspot.com
@Akselix: bzdura, efekt skali. Superaut budujesz kilkaset, po kilka rocznie. Popularne auta buduje sie w setkach tysięcy sztuk, potrzebujesz dostawców, logistyków, fabryki, dział projektowy i całą sieć dealerów i serwisów żeby ogarnęła tak dużą produkcję. Jedyne co łaczy te dwa rodzaje produkcji to pojazd który ma 4 koła.
@Akselix: głupota wypowiadać się o "superautach" nie wiedząc, że większość na rynku to tak naprawdę składaki części różnych producentów robionych w góra kilkaset sztuk. Jak to wygląda? W Valeo w Czechowicach kiedyś produkowano wiązki. Do "superaut" była "linia" na stole kuchennym, robiona byle jak i na #!$%@?, do taniego Fiata roboty i komputery do badania jakości.