Pobudka o 5 to dla nich norma. Polacy przemierzają do pracy nawet setki...

Darkowi zdarza się spędzać w autobusie całą noc, żeby o 8.30 zacząć pracę w Warszawie. Marek od ośmiu lat jeździ do stolicy z Sosnowca. Z niektórymi podróżnymi zdążył się już zaprzyjaźnić. Artur z niepokojem czeka na zmianę rozkładu jazdy pociągu, którym dojeżdża do pracy. Kilka minut...

[g.....t]

Ale ludzie sobie usprawiedliwiają we własnych głowach. Jeżdżenie z Wawy do Łodzi 4 godz i to jest niby tyle samo co z dalszych dzielnic do centrum Wawy. Ta jasne.

[D....._]

@grejfrut po postu zamiast się przeprowadzić wolą jak nomadzi codziennie jeździć całe dnie. A że brak w tym jakiegokolwiek sensu to muszą dobre to jakoś tłumaczyć.

[Keris]

@DziobakApokalipsy_ Sens zapewne jest taki że ceny mieszkań/domów w okolicy pracy uniemożliwiają im przeprowadzkę.