Najczęstsze błędy logiczne u racjonalistów i ateistów

Ateiści i racjonaliści twierdzą często, że ich światopogląd oraz powody, dla których odrzucają oni Boga, są „czysto logiczne”, „oparte tylko na samym rozumie i logice”, są „oczywistą samą logiką” itd. Okazuje się, że owa negacja jest praktycznie w całości utkana z błędów logicznych.

[DziadzioMiecio]

Nie chodzi o wiarę, ideologię itp. Chodzi o elegancję i wygodę. Dla nauki i rozumu okazało się wygodniejsze, że istnieją rzeczy, których istnieje można udowodnić. Brak dowodu na nieistnienie NIE JEST dowodem istnienia. Brak przecież dowodów na nieistnienie kosmicznego czajniczka. Zatem istnieje? Może, ale nie na pewno.

[stefan_banach]

@qluch: Ale to jest zascianek. Bo nawet jesli bog istnieje to ni c---a nie przypomina tych prymitywnych wierzen.

[paul772]

@qluch: oczywiscie ze mozna nazwac kogos tumanem jesli wierzy w boga chrzescijanskiego, albo innego boga w którego wiara jest praktykowana na ziemii

[mlotek_to_uniwersalna_odpowiedz]

I dlatego powstał Latający Niewidzialny Potwór Spagetti. Żeby takie oszołomy miały tradycyjny gul z powodu "mój buk jest mojszy od twojego" ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[JakubWedrowycz]

@mlotek_to_uniwersalna_odpowiedz: ¯\_(ツ)_/¯

[powsinogaszszlaja]

Zmartwię Cię. Nasze przekonania są oparte na rozumie i logice i nic tego nie zmieni.
Nawet wyssane z brudnego palucha wywody.

[kubako]

@powsinogaszszlaja: Na logice i rozumie można oprzeć bardzo różne przekonania :)

[s.....n]

@poprostumort: Ja mogę Ci odpowiedzieć. Brak jakichkolwiek poszlak na istnienie Boga, jest wystarczającym powodem, by przyjąć, że on nie istnieje. Jest to absolutny fundament Metody Naukowej i przedmiot prac wielu filozofów. Odrzucając go, stajesz się otwarty na dowolne nonsensy, których nieistnienia nie da się udowodnić (patrz: Czajniczek Russela).

[Alaindeloin]

Tez macie problemy, ja dla uproszczenia mówię każdemu religijnemu zjebowi ze nie nie kręci mnie historia o Morganie Freemanie, oczywiście pomijam już takie absurdy jak wiatropylna królowa Polski i ten co po wodzie chodził, notabene tez król Polski. Oczywiście nie mogę zaprzeczyć ze gdybym jednak był wierzący to życie było by zdecydowanie prostsze, ale tak nie jest. A skoro tak nie jest to bawią mnie niezmiernie wynurzenia religijnych zjebow którzy to starają

[qwerty54321]

@Alaindeloin zabawne jest to, że na istnieniu boga najwięcej zyskają niewierzący. Po śmierci będą się tułać po piekle czy gdzieś tam. W pewnym sensie zyskają dalsze życie, może niezbyt przyjemne ale jednak. A jeśli boga nie ma to wierzący są do tyłu o zmarnowany czas i pieniądze.

Btw o której matce boskiej mówisz bo chyba było ich kilkadziesiąt ? ( ͡º ͜ʖ͡º)

[Alaindeloin]

@qwerty54321: wiatropylna była jedyna w swoim rodzaju, do tego jeśli miala byc królowa Polski to chyba chodzi te z religii chrześcijańskiej. Pomijam gosci z klockami na glowie.

[s.....n]

Niewiarygodnie gówniane. Autor, który chce uczyć logiki innych ludzi, już w pierwszym punkcie udowadnia, że sam nie wie o czym mówi. Argumentum ad ignorantiam dotyczy czegoś dokładnie odwrotnego niż to, co zostało napisane. I (sic!) najczęściej dotyczy osób religijnych krzyczących "nie masz dowodów, że Boga nie ma!".

Szczyt żenady.

[hawat]

Po raz N! te same bezsensowne wywody pseudointeligentnych nawiedzeńców.
Brakuje tam tylko racjonalizacji katolickiego pogrzebu dla Religi (bo uj że facet był ateistą i sobie nie życzył czarów na pogrzebie - ważne że "dobry doktor był"... Za chwile okaże się że kolejny bożek pomniejszy bo przecież katolicy są politeistycznym ale monoteizmem).

[qwerty54321]

Prosta logika - gdyby bóg istniał i się objawił to by mu notowania wzrosły. Przy okazji usłyszałby że jest sadystą i kawałem skurczybyka.

W fizyce nie przekreśla się istnienia czegoś jeśli są jakieś oddziaływania czy inne dowody, że musi istnieć jakiś czynnik, który by za to odpowiadał. W przypadku boga takich oddziaływań nie ma a wszystko opiera się na "wierze" bez dowodów.

[pragmatyq]

Raczej piłeczka leży po drugiej stronie :).
Ale oczywiście zgodzę się że NIE można udowodnić że czegoś nie ma.
Według mnie najważniejsze żeby utrzymywać przekonania na których poparcie ma się dobre powody.
I jeszcze żeby pewność co do jakiegoś przekonania była proporcjonalna do dowodów jakie znamy. Czyli lepsze dowody, większa pewność. Ja takich dobrych powodów nie widzę więc nie wierze. Ale jak komuś to nie przeszkadza to niech sobie wierzy.

[kk87ko0]

@Desmond_Sunflower: No już widać że jednak Ty też. Pewnie nawet nie wiesz co to ateizm i czym się rożni od agnostycyzmu.