Ceny mieszkań jeszcze pójdą w górę? "Trudno mówić o barierze...
Czy jest jeszcze przestrzeń do wzrostu cen mieszkań? Jakie są ku temu przesłanki? Czy obowiązujące stawki na rynku deweloperskim, które dobiły do rekordu z poprzedniej hossy, stanowią barierę psychologiczną dla klientów? Jak ceny rzutują na decyzje zakupowe? Opinie deweloperów zebrał...
rybak_fischermann z- #
- #
- #
- #
- 552
- Odpowiedz
Komentarze (552)
najlepsze
Czego się spodzwasz, rząd biega na sznurku developerów z których spora część to byli gangsterzy z lat 90 oraz banków, które są beneficjentami pompowania bańki.
Jak tyłko jest szansa na stabilizację cen albo spadek to kolejny premier biegnie z koleją ustawą o rodzinie na swoim czy mieszkaniu dla młodych.
Rząd dopłaca z pieniędzy podatników aby deweloperzy mogli dalej podnosić ceny, ludzie nie podlegający pod ten program musieli o tyle wziąć większy kredyt.
-Niemcy otwierają rynek dla pracowników z Ukrainy (szacunkowo może wyjechać 500 000)
-Polska się wyludnia, dzieci z boomu demograficznego są już w wieku 30-40 lat i mają mieszkania na kredyt
-będzie się pojawiać coraz więcej mieszkań po starszych osobach (piramida wieku)
-coraz mniej osób idzie na studia - mniej chętnych na wynajem
-banki zmniejszają zdolności kredytowe i podnoszą marże - "stać cię" na tańsze mieszkanie
Parę lat temu kupiłem mieszkanie, a teraz jest warte ponad 30% więcej za metr. Zmiana na przestrzeni bodaj 3-4 lat.
Kupowałem za 7,5k/m, a 100 metrów dalej kolejna inwestycja i ceny dochodzą do 10k.
Żałuję że nie kupiłem 2x większego, serio. Stać mnie było, a słuchałem "ekspertów" jak to zaraz wszystko p--------e, więc postąpiłem ostrożnie. Czekajcie na ten krach, śmiało. Całe osiedla są praktycznie wykupione jak tylko pojawią się ogłoszenia sprzedaży. Ludzie walą drzwiami i oknami, biorą kredyty i spłacają je gdzie termin oddania budynku mają za rok, czy dwa lata.
Sporo znajomych wynosi się za miasto, bo taniej wybudować dom. Jasne. A chętnych dalej nie brakuje na mieszkania w Warszawie.
@ukradlem_ksiezyc: Wyludniają się wsie i małe miasteczka, duże miasta ciągle rosną. Trend ogólnokrajowy nie jest tożsamy z tym w największych aglomeracjach.
- Ukraińcy, studenci, pracujący etc., wynajmujący mieszkania. Bardzo wiele budynków i mieszkań kupowanych jest właśnie z przeznaczeniem pod wynajem. Przy czym wysokie ceny skłaniają do coraz to dziwniejszych posunięć, np. niedawno pewien wykopek zastanawiał się nad podziałem mieszkania na mikropokoje i wynajmowania ich.
- Polacy inwestują w mieszkania, bo uważają je za najlepszą formę inwestycji. Nie złoto, nie obce waluty, nie akcje/obligacje, tylko mieszkania. Dlatego ludzie mający duże pieniądze do ulokowania, firmy/fundusze inwestycyjne wykupują całe piony, jeszcze zanim w ogóle budowa ruszy.
- kredyty są stosunkowo tanie: banki oferują kredyty na zmiennej stopie procentowej, a te są na rekordowo niskim poziomie.
I pewnie jeszcze kilka innych. Jeśli coś pominąłem, to dodajcie