@regularne_ekspresje: Komorowski taki głupi jest jest, jego wywiady to nie jest typowe lanie wody polityka, czasem #!$%@? głupotę, ale generalnie spójność argumentacji zachowuje i stara się odpowiadać na pytania. Obejrzyj sobie ostatni wywiad Morawieckiego dla TVN, to była dopiero żenada.
Dlaczego idiota? Facet po prostu doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że technologia będzie pogłębiała rozwarstwienie społeczne. Sięgając w dość niedaleką przyuszłość. Najbogatszych będzie stać na projektowanie genotypu narodzonych dzieci, sprawianie, że one już na starcie będą bardziej inteligentne niż zwykłe dzieci. To technologia doprowadzi do tego że najbogatszych będzie stać na zabiegi realnie przedłużające ich życie itd.
I ja bym w cale nie twierdził, że to jest idiota. To jest raczej
@deathcoder: Prawda jest taka, że jedyne do czego obecnie dążymy to technologia uczyniająca człowieka nieśmiertelnym. (przenoszenie umysłu, kopiowanie umysłu, tworzenie pojemnika dla umysłu)
Jak spełni się to, że roboty będą wykonywać większość prac, to mamy dwie opcje. Motłoch kolonizujący wszechświat i nieśmiertelne elity, na które pracują roboty albo wymarcie motłochu i pozostawienie nielicznych nieśmiertelnych elit z milionami robotów, którzy na te elity pracują.
Przejściówka miedzy klasycznością, a nieśmiertelnością może być dokładnie
Miałem nieprzyjemność pracować z Chińczykami i są to zarozumiali pdółdebile, do których nie dociera żadna informacja zwrotna. To już Hindusi mają większą samokrytykę
@aei9077: co jak co, ale wiekszosc narodow poza zachodnimi tak ma... USA& Europa są pod tym względem raczej wyjątkowe na tle innych regionów świata. Kwestia czasu i rozwoju, pewnie to się zmieni
Nie wiem, czy Ma jest "idiotą" czy tylko pozuje na takiego, ale z całym przekonaniem stwierdzam, że aby zostać najbogatszym Chińczykiem, kluczową cechą osobowości musi być wierność partii oraz zgoda na bycie rządową "maskotką", gdy to akurat potrzebne. Wbrew pozorom, wysoka inteligencja mogłaby w tym bardziej przeszkadzać niż pomagać. Bycie "self made" w Chinach nie jest tym samym (not even close), co bycie "self made" emigrantem z RPA, który bez "pleców" w
przede wszystkim Jack Ma to partyjniok ... on nie jest wielkim biznesmenem, nie jest wynalazcą czy intelektualistą - w chinach do takich pieniędzy dochodzi się tylko w jeden sposób... mało tego - ostatnio został zmuszony do scedowania firm 4 nieznanym osobom z partii komunistycznej, bo wiadomo że reżim musi się posadowić na biznesie (coś jak u nas partyjnioki zrobili w czasie transformacji) no i Kwok przewidział, że Ma może w przeciągu roku
Wydaje mi się że oprócz zdolności językowych, jest też kwestia kulturowa - Elon bardziej idzie w konfrontację, gdzie w Azji tak się nie robi. Ciśnie go półsłówkami. A tak na prawdę obaj pieprzą banialuki. Czy komputer jest mądrzejszy, czy nie, no kurde. AI, wszystko co dzisiaj nazywamy AI to w praktyce zaprogramowane algorytmy uczenia się - ale uczenia się jednej konkretnej rzeczy, np. rozpoznawania tekstu czy ryja na podstawie ogromnego zestawu danych.
@mbn-pl: Problem jest taki że ludzie mylą AGI (artificial general intelligence) i ANI (Artificial Narrow Intelligence), ta pierwsza jest bardzo podobna do naszej inteligencji, taka AI może się uczyć różnych rzeczy itd. Ta druga wykonuje jedną rzecz i nie potrafi nauczyć się większej ilości zadań. Elon mówi głównie o AGI, ewentualnie ASI, a twój komentarz odnosi się do ANI, co do której nikt nie ma wątpliwości, że nie może ewoluować w
Chińczyk mądrze gada. On po prostu jest wychowany w innej kulturze więc ma inne spojrzenia na dany temat. Inaczej patrzy na świat i inne rzeczy sa dla niego ważniejsze niz dla Muska. Można wręcz ich konkretnie okreslić wg pewnego przysłowia. Musk jest syty, nigdy nie brakowało mu jedzenia. Jack wywodzi sie z ludu gdzie jedzenia brakowało. Musk myśli o rzeczach wyniosłych. Jack myśli jak pomóc zwykłym ludziom.
Komentarze (353)
najlepsze
- Jack Ma: najważniejsze jest serce i miłość
- Komorowski: choć szogunie!
I ja bym w cale nie twierdził, że to jest idiota. To jest raczej
Jak spełni się to, że roboty będą wykonywać większość prac, to mamy dwie opcje. Motłoch kolonizujący wszechświat i nieśmiertelne elity, na które pracują roboty albo wymarcie motłochu i pozostawienie nielicznych nieśmiertelnych elit z milionami robotów, którzy na te elity pracują.
Przejściówka miedzy klasycznością, a nieśmiertelnością może być dokładnie
Kwestia czasu i rozwoju, pewnie to się zmieni
no i Kwok przewidział, że Ma może w przeciągu roku
no ale cóż
@heretyk85: nie nie za bardzo, prawda jest tylko jedna.
źródło: comment_5fhgMubWVMyBEghQjNMPmMLa9Cr854Km.jpg
PobierzOn po prostu jest wychowany w innej kulturze więc ma inne spojrzenia na dany temat.
Inaczej patrzy na świat i inne rzeczy sa dla niego ważniejsze niz dla Muska.
Można wręcz ich konkretnie okreslić wg pewnego przysłowia.
Musk jest syty, nigdy nie brakowało mu jedzenia. Jack wywodzi sie z ludu gdzie jedzenia brakowało.
Musk myśli o rzeczach wyniosłych. Jack myśli jak pomóc zwykłym ludziom.