Katarzyna Skrzynecka zjechała plażowiczów. "Gromady rozwydrzonych matołów".
"Gromady rozwydrzonych matołów, pod 30-tkę, dojących na plaży z gwinta już nie tylko piwsko, ale wódkę i "łychę", ryczących, jak bawoły - przy czym bawół chociaż ma mózg! - co drugi, trzeci grajdoł wyjących bezmózgów: "Weź ku*wa, ja pier*olę ku*wa, je*ać, je*ać wszystkich, ku*wa"..."
kapusta5 z- #
- #
- #
- #
- 397
- Odpowiedz
Komentarze (397)
najlepsze
2. Za granicą jest przecież to samo, wystarczy trafić do imprezowej miejscowości. Jak chce mieć spokój to może warto zmienić Władysławowo/Hel/Sopot na bardziej kameralne miejscowości.
Ból d--y gwiazdeczki.
Zawsze było dużo ludzi ,nie jestem jakimś ekspertem ani nie mam wyliczeń ,ale jak jeździłem od 2010 do 2017
Wszędzie było mnóstwo ludzi ,młodociani koneserzy rapu i plażowi barmani.
500+ na pewno zwiększa ten trend patologi ,ale nad polskim morzem jest też dużo fajnych miejsc gdzie nie ma tłumów ludzi ,a jest cisza ,spokój i relaks ,wystarczy dobrze poszukać.
Pewnie
z drugiej strony jak mało ludzi to będzie mało atrakcji, chyba, że ktoś chce jedynie na plaży leżeć
PS czy Skrzynecka to taka góralska skrzyneczka ? ;)
@sEB-q: Kwintesencja wspólczesnej "polskości"
Sam przez te 4 dni zostawiłem samochód na parkingu i poruszałem się komunikacją (choć i ona jest w opłakanym stanie) bo juz pierwszego dnia dwóch miejscowych próbowało mnie skasować (jeden zapierdzielał na czerwonym a drugi wyjechał mi z podporządkowanej).
A ci twoi mieszkańcy jada gdzie indziej i sami zachowują się jak barbarzyńcy.
większość to są mieszkańcy Warszawy jak byś poszukał to i koło siebie znalazł byś takich "warszawiaków" mój kolega z którym pracuje tez jest warszawiakiem bo jeździ na warszawskich blachach i ma meldunek w Warszawie tylko że od 3 lat.