PKO BP nie odpuścił posiadaczce kredytu "Alicja" (cd. historii)
Kilka miesięcy temu na łamach Bankier.pl opisywaliśmy przypadek klientki PKO BP, posiadaczki feralnego kredytu Alicja, sprzedawanego przez bank w latach 90. Pani Annie udało się podpisać ugodę, ale nadal ma do spłacenia 140 tys. zł. Mimo że z umownych 120 tys. zł spłaciła już trzy razy...
zuz444 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 131
- Odpowiedz
Komentarze (131)
najlepsze
Kredyty "Alicja" były udzielane w dosyć "specyficznych" warunkach rynkowych. To wcale nie jest tak, że to było niespłacalne. To, co dzisiaj wydaje się lichwą posuniętą do granic absurdu, wtedy wbrew pozorom miało całkiem sporo sensu. I większość osób, które go zaciągnęły całkiem nieźle na tym wyszło.
Do tego w międzyczasie kilkakrotnie
To jest clou całej sprawy.
Ludziom wciska się artykuł prasowy pisany dla gawiedzi, a istotą rzeczy jest to, że kobieta kupiła dom, na który nie było jej stać i nie spłacała kredytu wg harmonogramu.
Podejrzewam, że sporo osób będzie chciało odkupić ten dom i dadzą jej za to 120 tys.zł plus zapłacone w ratach 360 tys. plus jeszcze spory narzut.
Dobra płaca mies. w roku 1995 to było 500zł na
@Zerodutch:
W 1995 roku inflacja była na poziomie 25-30% rocznie, i to dlatego, że wyhamowała.
Ten kredyt był tak skonstruowany z założeniem, że wartość nieruchomości gwałtownie wzrośnie, a wartość pieniądza spadnie. I obydwa założenia się sprawdziły.
Alternatywnie, "normalny" kredyt miałby w tamtych warunkach pewnie oprocentowanie w okolicach 100% rocznie. Na
Drugą sprawą jest to, że biorąc taki kredyt i mając świadomość że niespłacone odsetki dopisywane będą do kapitału to trzeba być już chyba debilem do kwadratu nie płacąc rat większych lub przynajmniej na równi aby kredyt nie rósł.
Z chęcią zobaczyłbym symulacje rat takiego
Ot, i cała prawda: ten
@v-tec:
Zdecydowana większość osób, które go zaciągnęły, spłaciła go, i to stosunkowo szybko (jak na kredyt hipoteczny). To były inne czasy.