Na martwej planecie nie będzie Uniwersytetu
Ponad 400 polskich naukowców podpisało się pod listem otwartym „O Uniwersytet odpowiedzialny wobec społeczeństwa i wobec planety”. Uczeni, od kulturoznawców, przez biologów i chemików, aż po badaczy klimatu, zadeklarowali połączenie sił w walce z wywoływanymi przez człowieka zmianami klimatu.
MalyBiolog z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 222
Komentarze (222)
najlepsze
Czyli tak naprawdę walczą o swoje posady, a nie o planetę. Brzydko.
Kroki które są niezbędne są absolutnie sprzeczne z naturą człowieka
Bo prawdziwym rozwiązaniem byłoby zbiednienie do poziomu który będzie "sustainable" - podtrzymywalny w skali całego globu.
Tyle tylko że żaden człowiek na ochotnika zbiednieć nie zamierza. Och - niektórzy powiedza ze chętnie z korpo w bieszczady pojadą. Ale to jest luksus i fanaberia a nie ograniczenie swoich potrzeb.
Więc mam proste pytanie
Jeśli tego nie zrobimy to sami poniesiemy koszt tych zaniedbań - będzie jednak on nieporównywalnie dużo większy niż koszt obowiązkowego przejścia ludzkości na
Przeciwdziałanie zmianom klimatu/globalnemu ociepleniu jest tańsze niż późniejsze życie w zmienionym ekosystemie.
Znalazłem coś takiego - https://ziemianarozdrozu.pl/encyklopedia/103/koszty-gospodarcze-zmian-klimatu
Świetnie gość punktuje jak bardzo to wszystko jest nacechowane polityką.
Po drugie, gość pisze że my produkujemy prawie 1% CO2 a Niemcy 2,2% nie zwracając uwagi, że Niemcy są 2x większym krajem z 4x większa gospodarką a produkują lekko ponad 2x więcej
A potem ci sami naukowcy nie są w stanie zrozumieć, że za zanieczyszczenia odpowiadają głównie korporacje. A potem i tak oddają głosy na rządy, które je jeszcze bardziej wspierają.