W tej kałuży się utopić to trzeba być po prostu idiotą (patrz skarpetki) nawalonym w trzy dupy. Tam jest wszędzie płytko oprócz lekkiego zagłębienia na środku gdzie kilka lat temu korygowali koryto rzeczki którą później zamienili w to rozlewisko. Znajomi też dobrzy, z alkoholem w łapie przypominają że po brzegu miał pływać XD
Brawa dla ratujących, dobra postawa. Jedna moja uwaga, ja bym chyba jednak skoczyl lekko na naogi z przykucu z tego pomostu, nie znajac wody nie ryzykowalbym skoku na glowke.
@bocznica: ratujący skoczył dość płasko, a wiedział, że woda jest na tyle głęboka, że ciężko dostać nogami do dna, jednak również z wielu innych powodów nie powinien skakać na główkę. Masz również rację, że nie znając wody, nie można skakać na główkę. Ważna zasada podczas ratowania, zawsze pierwsze należy ocenić ryzyko i dbać również o swoje zdrowie.
@wiesiek84: idiotyzm.Pozatym że mógł sam skończyć gorzej niż pijaczek to skacząc komuś na ratunek zawsze skaczemy tak żeby nie stracić tonacego z oczu.Czyli na lekko ugiete nogi i rozłożone ręce
Sprawdzałem kiedyś jak to jest pływać po alkoholu(4piwa), bylem w asyście trzeźwej osoby, dla bezpieczeństwa Samo pływanie szło dobrze,ale przepłynąłem może 100 metrów i już czułem że nie mam sił. Dopłynąłem sam do brzegu, a po wyjściu ledwo oddech mogłem złapać.
@Intelektualista: Nie są podgatunkiem. Po prostu od razu widać po ubiorze, że są motocyklistami i raczej nie mieli zamiaru pływać, przynajmniej nie w chwili kiedy gość się topił. Jeśli ubrani byliby w pomarańczowe ogrodniczki w tytule pewnie byłoby, że są robotnikami. Co w tym złego?
Jak byliśmy na wakacjach w Chorwacji to była tam taka zjeżdżalnia na morzu, że się tam wchodziło, zjeżdżało i pyk - do morza. Ja ze znajomymi już trochę porobieni, poszliśmy na tą zjeżdżalnię. Wszyscy byliśmy lekko wcięci i sobie zjechaliśmy. Ja natomiast nie umiem pływać, więc trochę się cykałem, ale w końcu i ja skorzystałem - nie miałem pojęcia, że nie będę czuł dna nogami. Od razu panika fest. Kolega mnie wyczaił
Komentarze (168)
najlepsze
Szacunek dla motocyklistów
A tu jeszcze #!$%@? :/
To akurat fakt, było idiotyczne.
-ebleble... ja podziękowałem już...
-bo zobacz cały mokry jest przez Ciebie frajerze pie******y
Masz również rację, że nie znając wody, nie można skakać na główkę. Ważna zasada podczas ratowania, zawsze pierwsze należy ocenić ryzyko i dbać również o swoje zdrowie.
@wiesiek84: raczej głupi
Samo pływanie szło dobrze,ale przepłynąłem może 100 metrów i już czułem że nie mam sił. Dopłynąłem sam do brzegu, a po wyjściu ledwo oddech mogłem złapać.
teraz rozumiem dlaczego pijani się topią