Nie widzisz, że miałem awaryjne?
Uwielbiam takich "kierowców". Myśli, że jak włączy awaryjne to w cudowny sposób znika i go nie widać. W Centrum niestety to częsty widok. Ci inteligentniejsi "parkują" 10-15 m. dalej tak, aby nie utrudniać obsługi...
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 279
Komentarze (279)
najlepsze
Trochę żałosne.
Kilka lat temu wracając z pracy rozwalił mi się alternator. Miałem nadzieję, że dojadę do domu, jednak akumulator wystarczył tylko na kilka km i ostatniem sił stanąłem na końcu zatoczki autobusowej i włączyłem awaryjne.
Za mną stanął autobus. Głupek podjechał na 15 cm i na mnie z pyskiem że mam odjechać na co ja, że alternator mi padł i nie ma #!$%@? sam nie przepcham
Przynajmniej kiedys tak uczyli na prawku...
Zaletą Lexusów jest to, że rzadko robią facelifty i przez to sporo pozerów kupuje te stare autka dla lansu
@Ligniperdus: u mnie na osiedlu właściciele Lexusów mają najmniejsze domy i najmniejsze fiutki
Paradoksalnie ludzie na poziomie jeżdżą BMW, mimo tego co mówią stereotypy. Tylko takimi max 4 letnimi.
Komentarz usunięty przez moderatora
Ale bądź łaskaw odnosić sie do wszystkiego.
Procent to nie jest traktowanie rowno. Procent to jedynie okreslenie danej kwoty jako część całości. Jest to jeden ze sposobów zapisu. To jest określenie stosunku dwóch liczb. Jeśli zbiory są różne to i części zbiorów będą różne.
Równe to znaczy takie same. Np. traktowanie obu ludzi - jednakowy czas aresztu za tą samą czynność niezależnie od tego czy ktoś jest biedny czy bogaty,
Komentarz usunięty przez moderatora
Wystarczylo pare metrow odjechac