Jak moderator sklepu z narkotykami swój adres na prośbę policji wysłał
Wpadki cyberprzestępców są zawsze ciekawą lekturą. Nie inaczej jest w przypadku brazylijskiego moderatora pracującym jednym z największych narkotykowych marketów, których wpadł w tak głupi sposób, ze aż ciężko w to uwierzyć.
d.....k z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 55
- Odpowiedz
Komentarze (55)
najlepsze
To jakby mieć bazar, na którym pozwalasz ludziom handlować kontrabandą... Czytajcie więcej, niż tylko sam nagłówek.
Ale główny powód takiej wtopy to fakt że ludzie nie zostają przestępcami czy terrorystami NAGLE, i nie tworzą sobie specjalnej oddzielnej tożsamości cyfrowej dla tej działalności.
Zanurzają się, lub radykalizują stopniowo, przechodząc od stanu pełnego "cywila" do "przestępcy/terrorysty" przez jakiś czas. I to zostawia
@graf_zero:
Ha! To tak samo, jak ukrywanie swojej tożsamości ogólnie - w którymś momencie trzeba "odciąć pępowinę", tj. stworzyć nowe konta, nowe tożsamości itd.
Teraz coraz trudniej, bo coraz więcej serwisów wymaga telefonu. A telefon
@Naturmensch: ciekawe, czy gdyby tego nie dopisał, to nie stwierdziliby, że zatem nie mogą nikogo posłać ( ͡° ͜ʖ ͡°)