Dwa lata temu wymieniali u mnie zerwany przewód od słupa do domu. Dwie godziny jeździli od stacji do stacji, dzwonili, w końcu dostają informację, że prądu nie ma. No to siup na podnośnik, a tu niespodzianka, prąd nadal jest. Tyle co przekleństw usłyszałem przez 5 minut to wcześniej przez rok chyba nie ;)
@personifikator: Najpierw sprawdzają potem uziemiają wszystkie przewody linii więc nie ma możliwości. W przypadku działań lokalnych na niskim napięciu przeważnie sami wyłączają na stacji. System energetyczny nie jest prosty. W systemie są części które można zdalnie konfigurować w różne układy. Są też części zasilane więcej niż z jednej strony. Małe przeoczenie przy sprawdzaniu konfiguracji i jest problem.
Komentarze (61)
najlepsze
Przeżył dzięki przestrzeganiu zasad BHP.
@ZostaneMistrzem: czyli nie ma ryzyka ( ͡° ͜ʖ ͡°)ノ⌐■-■
@ZostaneMistrzem: Niestety, będą drudzy po Korei Północnej - podobno Kim ogłaszał, że już im się to udało.
System energetyczny nie jest prosty. W systemie są części które można zdalnie konfigurować w różne układy. Są też części zasilane więcej niż z jednej strony. Małe przeoczenie przy sprawdzaniu konfiguracji i jest problem.