Ponad 13,6 tys. kg belgijskiej wieprzowiny skażonej lewamizolem.
W lutym br. ujawniono głośną aferę z belgijskim mięsem zawierającym szkodliwy lewamizol. Wstępnie informowano, że do Polski trafiło skażone mięso wieprzowe ze 133 świń. Trefny towar pojechał do m.in. województw: małopolskiego, kujawsko-pomorskiego, pomorskiego i lubuskiego.
Quarrel z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 71
Komentarze (71)
najlepsze
Druga sprawa to skrzenie lewamizolem. W Europie glista świńska to nie jest jakaś plaga, profilaktyka jest znana od lat i nieskomplikowana, a objawy łatwe do zdiagnozowania. I ta pomyłka z Barbadosem...
"– Za półtusze bez głowy i bez nóg pośrednicy płacą Belgom 5,9–6,1 zł/kg. Żeby kalkulowało im się kupić tuczniki od polskiego rolnika wystarczy, że za kilogram żywej wagi zapłacą mu 4,2 zł. Ale dojdą jeszcze koszty uboju, więc po co sobie zaprzątać tym głowę. U nas we wsi już tylko ja prowadzę produkcję świń, reszta już się poddała. Ale co z tego, że w Polsce nie ma świń
Ale Belgia i Dania robi wały i to widać zawsze jak idą jakieś większe święta. Nagle lodówki wypchane szynkami po 9,99zl/kg i najczęściej właśnie z tych krajów.
A nie, wróć, skażenie Monsanto pestycydy chemikalia.
Nie ma co jeść, żryj kamienie.
Ponad 90% miesa jest dobrej albo bardzo dobrej jakosci, ale przeciez o tym sie nie mówi, bo to nie jest medialne.
A te kilka procent badziewia, który pojawia sie na rynku ze strony róznych cwaniaków i kombinatorów, jak juz wyjdzie na jaw, to od razu wielka afera.
I potem masz wrazenie, ze całe mięso to syf.
To jest tak samo jak z tym, ze uwaza sie
Czyli niektórzy aplikują sobie to donosowo ( ͡º ͜ʖ͡º)