Pranie mózgu, próby samobójcza, naciąganie. Psychoterapia może szkodzić?
O psychoterapeutach, którzy niszczą zdrowie psychiczne pacjentów, wmawiając im, że w ich życiu „coś jest nie tak” opowiada dr Tomasz Witkowski, psycholog, autor książki „Psychoterapia bez makijażu. Rozmowy o psychoterapeutycznych niepowodzeniach”
TYG0DNIK z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 153
- Odpowiedz
Komentarze (153)
najlepsze
To słowa terapeuty piszącego o terapeutach. I zanim ktoś się uda na terapię
@malcolmmcv: istnieją jakieś badania w tym kierunku, czy tak tylko sobie pierdzielisz trzy po trzy?
Elementy psychologii powinny być w szkole. Ponadto jak najwięcej czytania książek, poznawania różnych podejść w temacie psychiki ludzkiej. Bardzo ważna jest też filozofia i etyka.
Większość ludzi ma jakieś problemy, wystarczy wejść w intymną relację z drugą osobą żeby się przekonać, iż w większości przypadków bierze się to z niewłaściwego wychowania po stronie rodziców, np. wpajania kompleksów przez całe dzieciństwo, bicia, przemocy psychicznej itp.
I uważam że w szkołach dzieci powinny poznawać podstawy psychologii, żeby w jak najwcześniejszym wieku umiały stawiać czoła złym emocjom nakładanym na nie przez rodziców (którzy swoich traum nie przepracowali).
Według mnie jednak, ten proces pracy nad swoimi traumami powinien umieć przejść każdy człowiek samodzielnie. Szczególnie taki który chce nazywać siebie prawdziwie dorosłym. Jednak szkoły nie zachęcają do tego, nie wskazują dróg. Jedynie kościół próbował pełnić jako tako tę rolę, ale tylko w dość
Mój główny argument żeby zostać był taki że powtarzali mi znajomi "nie jesteś najmądrzejszy daj szansę innym żeby Ci pomogli".
Sprawa wyglądała tak: pół godziny rozmawialiśmy jak w barze, z czego dużą część słuchałem o procesie rozwodowym mojego lekarza. Tu już miałem czerwona lampkę, ale "... nie jesteś najmądrzejszy..." Więc wytrzymałem miesiąc. Kolejne pół godziny było treningiem Mindfulness. Jak ktoś nie wie, to na takiej terapii nie różni się to niczym względem materiałów dostępnych na YouTube. A jak jeszcze ogarniasz angielski to już masz szeroki wybór różnych specjalistów i kojących głosów.
Skończyło
Sama nigdy nigdzie się nie reklamuje, ma pacjentów wyłącznie z polecenia wyleczonych osób... i wszędzie ukrywa, że jest psychoterapetą, bo wszyscy słabi psychologowie się tym obnoszą i nie chce być z nimi kojarzona.
Problemem jest to, że nawet w filmach psychoterapia jest pokazywana z ogromnymi błędami, i nie piszę o Vedze, czy produkcji HBO "Bez tajemnic", ale nawet w filmach holywoodzkich - zawsze jak coś polecę żonie, bo wydawało mi się fajnie pokazane, to ona załamuje ręce nad głupotą scenarzystów.
Telewizję oglądamy bardzo rzadko, ale gdy pokażą psychologa, czy w tv śniadaniowej, czy po wypadku, też można usłyszeć megabanały i żonie jest najczęściej wstyd.
Co
Ale są rzeczy, które już sam wiem
1. dobra szkoła psychologiczna (tu pytanie, które są dobre... nie pamiętam, ale raczej stare dzienne uniwersytety, niż prywatne szkółki weekendowe, których w ostatnich 15 lat wyrosło multum)
2. certyfikat terapeuty polskiego towarzystwa psychologicznego (co najmniej dobre 5 lat kosztownej i intensywnej nauki po studiach - już weekendowo) - wchodzi to nauka, terapia osobista i grupowa, ocena przypadkow i ogladanie nagran terapii prowadzonych przez uczestnika (oczywiście za zgodą pacjentów). Dlatego to takie drogie, a jednocześnie gwarantuje jakość, bo nad rozwojem czuwa zespół zweryfikowanych osób.
Wbrew pozorom 1. i 2. spełnia bardzo niewielu terapeutów, najczęściej są to lajtowe studia + jakaś szkółka na luzie za mały pieniądz, gdzie dostaje się dyplom za obecność. I pewnie część z tych osób może nawet pomagać, często - jak w komediach - ludzie po prostu muszą się wygadać, wtedy nawet ja czy Ty byśmy się sprawdzili. Ale oczywiście jeśli ktoś naprawdę potrzebuje terapii, to 1. i 2. są
@wowo_wawa: O nich chodzi? http://www.ptp.org.pl/
Z drugiej strony, obiema rękami podpisuje się pod stwierdzeniem, że nikt nie przyczynił do ilości wariatów, tak jak psychiatrzy. ..
@JudeMasonPolakozerca:
przede wszystkim psycholog=/=psychoterapeuta
Poznałem kilkanaście osób na terapii psychodynamicznej - oparte na psychoanalizie. I co? Było gorzej.
Pomogła CBT - Poznawczo-Behawioralna gdzie człowiek głównie pracuje a terapeuta pomaga. Ale co tam, napisać trzeba że jest szkodliwa, by się klikało, nie trzeba
Komentarz usunięty przez moderatora
Swoją drogą Ci prywatnie nie są wiele lepsi, bo połowa z tych pacanów jednego dnia robi na NFZ, a drugiego przyjmuje prywatnie.