Dramat w Piotrze i Pawle. Ludzie wrzucają zdjęcia do sieci
![Dramat w Piotrze i Pawle. Ludzie wrzucają zdjęcia do sieci](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_jWzhgZSjXh8eVpcy4gIrdPyx7qIyCviZ,w300h194.jpg)
Internet obiegły fotografie sklepów polskiej sieci "Piotr i Paweł". Na zdjęciach widać wyraźnie, że półki świecą pustkami. Klienci zastanawiają się, czy sieć podzieli los popularnych jeszcze kilka lat...
![sub5111](https://wykop.pl/cdn/c3397992/sub5111_IuSd0cAWrt,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 120
- Odpowiedz
Komentarze (120)
najlepsze
Polaki-robaki wolą robić zakupy tanio w syfie i z zastawionymi wyjściami ewakuacyjnymi, niż w czystych i pachnących delikatesach ( ͡º ͜ʖ͡º)
@staryhaliny: Czym się różni 100% wołowina z biedronki od 100% wołowiny z delikatesów? Albo jabłka, albo czekolada? Wystarczy nie być debilem i patrzeć chociaż pobieżnie na skład produktów i supermarkety wychodzą taniej niż "ekskluzywne" sklepy.
W UK, a więc rynku o wiele bardziej zasobnym, delikatesy waitrose również mają problemy z pozyskaniem klientów i zmieniają profil na bardziej dyskontowy. Króluje oczywiście Aldi, Lidl i Asda,
Ostatnio ponad 80% towarów w tej sieci było takie same jak w Auchan.
Z tą jedyną różnica że cena był niekiedy o 100% droższa.
W Warszawie jest sieć niedużych sklepów Piccolo Italia która na głowę bije swoim asortymentem i cenami taki "supermarkiet z delikatesami".
Szynka parmięska w Auchan - 80 zł
Szynka parmięska w PiP -155 zł
A już rozumiem / Sorry .
Ma być wyższa.
Mea Culpa.
Ceny w PiPie (uwzględniając kartę rabatowa dostępna dla każdego bez spełniania żadnych warunków) były średnio 10 zł droższe na całych zakupach.
Za 10 zł kupowałem sobie:
- szybsze
Wejdź na porownywarkę na dlahandlu.pl, masz tam przykladowy koszyk, z ktorego jasno wynika, że PiP jest drogi, a jak wybierasz świadomie sprawdzone zamienniki biedry to jeszcze większą różnicę na korzyść dyskontów.
Jeżeli na wiekszych zakupach mam zyskać 30pln, to dla oszczędności 100pln w miesiącu dla mnie wybor jest oczywisty,
@benzene: Ty o końcowym sukcesie. Tzn. „sukcesie”. Ja o wypowiedziach właścicieli, na samym początku.
Dziennikarzełki to polskim Walmarcie wręcz bredzili.
;-)
Zostały same badziewne sklepy