Ruda Śląska: Mieszkańcy Bykowiny od lat walczą z fetorem

Mircy! Proszę o Was o nagłośnienie sprawy z mojej okolicy. Od lat mojemu osiedlu towarzyszy niewysłowiony smród. Pokopalniane rozlewisko jest tykającą b---ą ekologiczną, z której gołym okiem widać ulatniający się cuchnący gaz. Może mały #wykopefekt ?

[m.....z]

@gorzki99
Proszę nie mówić, że kopalnie nie wypuszczają ścieków, bo to robią....tutaj jest dowód https://wykaz.ekoportal.pl/CardEditAuth.seam?id=460186812&edit=false&create=false©Param=false&redirectClear=true&actionMethod=CardList.xhtml%3AcardHome.clearRedirect&cid=363751&conversationPropagation=nested, Kopalnia Halemba otrzymała karę za wypuszczanie skażonej wody do Kłodnicy. W przypadku Bykowiny nie wiadomo kto to robi i czy to kwestia awarii kanalizacji czy celowego działania. Ponieważ teren należy do kopalni sprawa jest trudniejsza do zbadania. Licze na #wykopefekt

[gorzki99]

@magdalena-staniukiewicz: ok tylko jedno co chcialem przekazac co jak widac nie do konca dotarlo-"skazona" woda z kopalni mnie nie dziwi-pompuje sie z dolu wode ktorej uzywa sie do podsadzania scian+naturalne cieki-do pola podsadzkowego wciska sie pyly dymnicowe i inne takie-ta woda to cala tablica mendelejewa-znajomemu z roboty jak kapla do oka to mial odklejenie spojwki czy costam-tylko jeden problem... Ta woda raczej nie smierdzi zawiera sole i inne takie dlatego

[gorzki99]

@zeross tylko dlatego ze wczesniej nie zauwazlem zadnego Twojego wpisu traktuje ten jako niewiedze w temacie a nie trolling - spieszam wytlumaczyc:
kopalnie maja "swoje zbiorniki wodne" gdzie wypompowuja wode czy to z chodnikow ktore zalewa czy to z systemu wydobycia "podsadzkowego" (teraz juz takich nie ma) i wiesz co?? te wody NIE SMIERDZA bo to sa naturalne cieki wodne
w miescie ktorym mieszkam osadniki byly od zawsze (osadniki czyli takie

[zeross]

@gorzki99: kiedyś to był potok... Sam chodziłem w nim łowić ryby. Dziś nie różni się od ścieków.

Masz rację, osadniki to co innego i nie smierdzą. To woda z błotem. Tu mamy do czynienia z ściekami.
Płyną malym strumyczkiem, a w rzeczonym miejscu (niecce, zapadlisku po kopalnianym) zbiera się woda i gromadząc w osadach cały niesiony syf.
Sprawa z zanieczyszczeniem przez kopalnię to raczej mit, nie mniej z barwy i pozostałości w osadach

[gorzki99]

@zeross: czlowieku ok jeszcz wytlumacze powoli co napisales - wiec:
1: "Płyną malym strumyczkiem, a w rzeczonym miejscu (niecce, zapadlisku po kopalnianym) zbiera się woda i gromadząc w osadach cały niesiony syf."
czyli winisz kopalnie ze jest "niecka" gdzie sie zbiera woda - no i fajnie a dlaczego nie winisz tych "dzieki" ktorym woda smierdzi??????
tym bardziej ze piszesz "Masz rację, osadniki to co innego i nie smierdzą. To woda z błotem. Tu

[D.....t]

Może lepiej się wyprowadzić, niż spędzić lata na walce z wiatrakami. Bo jak znam życie ktokolwiek jest za to odpowiedzialny raz ma to głeboko czy śmierdzi czy nie, dwa nie ma konkretnych przepisów, żeby to ukrócić.
Tak było w przypadku fermy świń, o którym słyszałem kiedyś od mieszkańca wioski w której się znajdowała. Smród taki, że przy zamkniętych oknach się nie da wytrzymać, prześmierdnięte tapicerki samochodów. Typ mówił, że się kąpie 2