Egzaminator się nie odzywał, a pociąg trąbił dłuższą chwilę.
Śledczy przeanalizowali już nagrania zarejestrowane przez kamery umieszczone wewnątrz auta egzaminacyjnego. Egzaminator nigdy nie wydał kursantce polecenia by opuściła samochód....nie odzywał się do dziewczyny. Ostatnią komendą, która padła, było polecenie, by Angelika skręciła w prawo na rondzie.
Kerkyon z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 348
Komentarze (348)
najlepsze
Wnioskowałem na podstawie tego jest w mediach. Napisałem, że mi to wygląda a nie żeby gościa zaciągnąć na szafot. Wyluzuj bo Ci żyłka pęknie.
A pociągi owszem często trąbią w okolicach rogatek, nawet tych ze szlabanem. Tego się nie da nie usłyszeć.
Natomiast dziwi mnie, że przepisy wymagają jedynie hamulca po stronie egzaminatora/instruktora. Za "moich czasów" mieli jeszcze sprzęgło.
Bo właśnie za to mu płacili nie małe pieniądze, żeby do takiego czegoś nie dopuścił.
To tak jakbyś napisał, czemu rodzice dostają wyroki jak piją na plaży a ich dziecko utopi się nie pilnowane w wodzie. Przecież dziecko widząc wodę powinno mieć instynkt
Dobrze jest gdybać po fakcie siedząc
Chciał wyrobić więcej kursów dla mamony.
@TymRazemNieBedeBordo: No zajebiste rozwiązanie problemu... Zlikwidować trzeba przyczynę (ośrodki ruchu są finansowane z oblanych egzaminów) a nie skutki (egzaminatorzy to #!$%@?).
Kraje skandynawskie poszły po rozum do głowy i mają tylko 20% recydywy, podczas gdy USA ma 80%.
Druga sprawa, to jak to się nie odzywał? Przejechali stopa, zatrzymali się na torach, a on nic? Wypisywał papierki?
Nagminne namawianie do przyspieszania w stylu CO TAK WOLNO, CZEMU
tak to wygląda. Śpiący w czasie lekcji instruktorzy zarabiający 10zł/h. A na egzanminach betonowe dziadki majace dosyć gówniarskich mord. Nawet sie im nie chce na nich poatrzec i sie odzywac. Jak jest porzykaz zeby uwalac bo ośrodek muisi zarabiać to uwalają.