Egzaminator się nie odzywał, a pociąg trąbił dłuższą chwilę.
Śledczy przeanalizowali już nagrania zarejestrowane przez kamery umieszczone wewnątrz auta egzaminacyjnego. Egzaminator nigdy nie wydał kursantce polecenia by opuściła samochód....nie odzywał się do dziewczyny. Ostatnią komendą, która padła, było polecenie, by Angelika skręciła w prawo na rondzie.
Kerkyon z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 348
Komentarze (348)
najlepsze
Egzaminator prawie na pewno (pewnosci nie mam - bo nie mam dowodów przed sobą) jest winny niezatrzymania auta przed znakiem stop (lub awaryjnie tuż za nim).
Egzaminator NIE PONOSI odpowiedzialności za to co działo się później.
Bo ratował swoje życie przed bezpośrednim zagrożeniem i w tej sytuacji NIE MIAŁ prawnego obowiązku ratować kursantki.
prawdopodobnie tutaj specjalnie nie hamował bo wiedział że to będzie podstawa do oblania egzaminu.
To jak jedzie na Ciebie rozpędzony pociąg to trzeba czekać na polecenie żeby opuścić samochód? Jakie to w ogóle ma znaczenie w takiej sytuacji?
Ten przypadek obrazuje jak cześć środowiska nauki jazdy itd, traktuje kursantów, zapominając, że głównie są odpowiedzialni również za ich życie.
Czy ten pan jest egzaminatorem, czy opiekunem osób niepełnosprawnych umysłowo?
18 latka...