Ministerstwo Infrastruktury w oficjalnym piśmie twierdzi, że kierowcy muszą nie tylko zwalniać ale i zatrzymywać się przed przejściami - i to nie tylko, gdy piesi są już na zebrze, ale także, gdy dopiero na nią wkraczają

[a.....y]

ale także, gdy dopiero na nią wkraczają

no raczej jak widzisz ziomeczka co wystawia nogę bo chce przejść przez ulicę to się zatrzymujesz, a nie #!$%@? mu 5 centymetrów przed butami swojom wypolerowanom hondom model rdza 1994

[Xagog]

@adgebworthy: Ja niestety nagminnie spotykam się z tym, że stojąc na przejściu kilku kierowców przejeżdża nie zwracając na mnie uwagi zanim ktoś się w końcu zatrzyma.

[PeaceUN]

@Xagog a ja nagminnie widze baby stojace przy pasach prawdopodobnie rozmawiajace o swoich zylakach...

[L.....y]

Najgorsze na przejściach są babeczki, które stoją bokiem i gadają do kogoś czy przez telefon, i nie wiesz czy chce przejść, czy nadal stać i gadać...

[alex512]

@LocaJohny: Sytuacja z dziś.
Stoi babka przed przejściem, praktycznie na krawężniku. Zatrzymałem się. Stoi dalej. Myślę sobie: co jest do.... Z chwilę słyszę: kartynka! ... brajanek! ... Odwracam się przez ramę, gówniaki ganiają się wokół samochodu zaparkowanego 40m dalej. ¯\_(ツ)_/¯

[L.....y]

@StadIer: Taaaa, ale jak #!$%@? to ja będe latał udzielał pomocy, to ja zniszcze sobie auto, to ja będe latał składał zeznania, i to ja nie daj boże będe musiał latać do sądu... 2 minuty w trakcie jazdy mnie nie zbawią, a potrafią oszczędzić nerwów...

[OjciecMalwersant]

Na szczęście oficjalne pisma i interpretacje ministerstw nie są w Polsce żadnym aktem prawnym i nie są brane pod uwagę przez sądy. Takim jest jedynie Ustawa o ruchu drogowym. A ta mówi wyraźnie, że pieszy nie ma prawa wejść bezpośrednio pod jadący pojazd. Koniec, kropka. Jest kamerka - kierowca uniewinniony. Nie ma kamerki - no to kierowca ma problem.

[janekplaskacz]

@OjciecMalwersant:
Do tego nie ma też zapisu, że należy przepuścić pieszego zbliżającego się do przejścia. Do tego czasu piesi nie będą mieli bezwzględnego pierwszeństwa.

[Pieron]

Można zabijać pieszych na przejściu jeżeli wchodzą pod koła i nie ma kamer. Potwierdzone info z prokuratury i sądu. Ustawa jasno mówi, że nie wolno wchodzić przed nadjeżdżający pojazd. Jeżeli pieszy zginie to macie 54% szans na uniewinnienie. Jeżeli przeżyje lub są świadkowie to szanse spadają do 33% Zasada ta działa tylko w Polsce i Chinach. Za granicą wina pieszego nie zależy od tego czy przeżył.

[Pieron]

@Bzdziuch to jedno, po drugie warto pieszego "przewieźć" kawałek na masce aby spadł za przejściem i powiedzieć, że dodatkowo przechodził w miejscu niedozwolonym ( ͡° ͜ʖ ͡°)ﾉ⌐■-■

[a.....k]

@Pieron: można zabijać pieszych jadąc pociągiem i tramwajem.

[marcin_k]

Najlepsze podsumowanie tego jest na końcu: "Jaki z tego wniosek powinni wyciągnąć kierowcy i piesi? Przede wszystkim taki, żeby zmusić własnych przedstawicieli w Sejmie do jak najszybszego uregulowania tego bałaganu prawnego"

[K.....v]

Nie żebym był jakoś pro anglia czy cuś, ale oni mają dosyć fajne rozwiązanie.
Przejście z latarnią(wyróżnia się od latarni ulicznych) - pieszy ma bezwzględne pierwszeństwo.
Przejście bez latarni = pieszy ustępuje samochodowi.
Na parkingach i strefach ruchu wiadomo, tak samo jak w Polsce.

[Pieron]

@Kamykov oni mogą mieć takie rozwiązanie ponieważ przejście dla pieszych z pasami jest bardzo rzadkie. W Polsce zebra jest traktowana jako element dekoracyjny dróg, niczym na dziecięcym dywanie, bez ładu i składu.

[megawatt]

Nie żebym był jakoś pro anglia czy cuś, ale oni mają dosyć fajne rozwiązanie.

Przejście z latarnią(wyróżnia się od latarni ulicznych) - pieszy ma bezwzględne pierwszeństwo.

Przejście bez latarni = pieszy ustępuje samochodowi.

@Kamykov: Niemcy mają to jeszcze lepiej rozwiązane, jest zebra i znak jest pierwszeństwo - nie ma zebry, ale jest miejsce do przechodzenia (obniżone krawężniki, chodnik prowadzący przez wysepkę, itd.) pierwszeństwa nie ma, pieszy dba o swoje bezpieczeństwo.

Przejść

[Claudus]

Sytuacja taka: Jedzie jeden, a za nim żaden. Ja podchodzę do przejścia z zamiarem poczekania tych paru sekund, aż on przejedzie, a potem spokojnie sobie przejdę. To nie. On musi się zatrzymać, aby mnie przepuścić. Niby powinienem się cieszyć, że taki komfort, że mam bezwzględne pierwszeństwo, ale ja się wtedy irytuję. No bo po co?, jaki sens w tym? Muszę mu przed maską przechodzić ze świadomością, że może on się śpieszy -

[p.....w]

Rownie dobrze moga zabronic potracania pieszych przez auta, to dopiero bedzie przelom

[Boobees]

obawiam sie, ze dajac zbyt duzo przywilejow pieszym stana sie poprostu mniej uwazni - bo i po co, w koncu maja pierwszenstwo...
konczy sie to na tym, ze jest coraz wiecej potracen, i w tym momencie malo istotne jest kto zawinil, kto dostanie mandat bo pieszy ma cholernie duze szanse wyladowac w szpitalu, na wozku lub tez w ziemi z napisem na nagrobku 'mialem pierwszenstwo'

teraz w szkolach juz nie ucza (?)

[m.....3]

@Boobees: Tak jest od dawno u mnie w mmiescie. Ludzie wchodzą bez patrzenia pod kola bo #!$%@? moje prawo. Nie wazne, ze hamujesz z piskiem opon. Taki koles nawet sie nie popatrzy czy cos go przejedzie tylko udaje glupa i idzie dalej.

[Massad]

@Boobees: na zachodzie dali przywileje i ustawili takie kary, że kierowcy sami uważają.

[k.....b]

Kultura- w Uk piesi przechodząc przez pasy uśmiecha się i dziękuje chociaż miał pierwszeństwo .Chodzi o to że upewnia się że kierowca go widzi i na wzajem .Nieraz dochodzę do wniosku że jakby nie było przepisów było by mniej potrąceń na pasach.Anglicy nie znają przepisów, przez to jeżdżą bardziej uważniej .Tak samo na rondach mają pierwszeństwo " czają się"
ale do domu dojadą .

[ameliniummm]

Kultura- w Uk piesi przechodząc przez pasy uśmiecha się i dziękuje chociaż miał pierwszeństwo

@krskrab: ja tak robie w Pl, ja kierowca sie zatrzymuje przed przejscie choc nie musial to dziekuje mu, nie boli a miłe

[m.....3]

@krskrab: Masz rację. Byłem w UK. Teraz jestem w Pisolandii. Jadę spokojnie samochodem, czego nauczyłęm sie na wyspach, idzie koles chodnikiem, widze go kontem oka, zwalniam bo czuje, że zaraz coś #!$%@?, a kolo czyli starszy pan nagle #!$%@? z chodnika na przejscie w lewo skret, bez #!$%@? patrzenia sie, bez sprawdzania czy cos jedzie, dawaj na przejscie bo ja mam #!$%@? prawo, i na pewno #!$%@? wie, ze jade po

[maryan]

twierdzić sobie może. gdzie ustawa?

[Vrocek]

W Polsce to strach się zatrzymać... albo ktoś Ci w dupę wjedzie albo będzie wyprzedzał i jeszcze rozjedzie pieszych.

[m.....e]

10 lat jeżdżę samochodem i do dzisiaj nie ogarniam kwestii pierwszeństwa na pasach. Jak ludek stoi na chodniku to nie musisz go puszczać (ale tak na prawdę powinieneś bo jesteś kulturalny), ale jak jest jedną nogą na pasach to już musisz. Czyli dojeżdżasz do pasów, koleś stoi na chodniku (nie musisz go puszczać wg przepisów), nagle daje nogę na pasy i musisz zatrzymać się w miejscu.

Nie wiem kto to wymyślił, ale

[m.....e]

@Mercer: Jak to nie powinienem być kulturalnym i nie zatrzymywać się przed pasami? To czemu już na kursie uczyli inaczej? aczkolwiek wiem o co ci chodzi, nie raz taką sytuację widziałem i zgadzam się że przesadna kultura jest zła. O tym właśnie piszę, jest z tym niezły #!$%@? i każdy ma swoją interpretację. Popytaj znajomych kierowców i pieszych, każdy ci powie inaczej, a większość, że oczekującego pieszego przed pasami masz puścić

[Mercer]

Popytaj znajomych kierowców i pieszych, każdy ci powie inaczej, a większość, że oczekującego pieszego przed pasami masz puścić i uj.

@michalje: Przepisy są jednoznaczne w tej kwestii, więc konieczna jest po prostu edukacja - zarówno pieszych jak i kierowców (widać w jakich kwestiach trzeba poprawić materiał na kursie prawa jazdy).
Jak Ci ktoś kiedyś będzie pieprzył głupoty, to masz już odpowiednie narzędzia by jej to udowodnić.

Jak to nie powinienem być

[graf_zero]

To nic nie znaczy.

Bo nie ma żadnej sensownej definicji "wkraczania".
Gdyby stosować wykładnię językowa wkraczanie oznacza przynajmniek częściowe znajdowanie się na pasach.

[dumpmuzgu]

Życie zweryfikuje.

[mnlf]

Przecież tam nie ma mowy o pierwszeństwie a jedynie o zachowaniu ostrożności.

Pieszy ma pierwszeństwo dopiero na przejściu, poza przejście nie.
Ale obowiązkiem kierowcy jest zachować ostrożność gdy widzi, że pieszy się zbliża do drogi i może mu wejść pod koła, w szczególności oznacza to konieczność zwolnienia (czasami nawet do zera).
Unikanie wypadku to nie jest to samo co przepuszczanie kogoś kto ma pierwszeństwo.

To tak samo jak zielone światło nie znaczy,

[Mercer]

Trzeba wyjaśnić jedną rzecz, bo nadal są debile którzy są święcie przekonani, że w Polsce pieszy stojący koło przejścia dla pieszych ma pierwszeństwo i należy pojazd zatrzymać. Dzięki nim są również piesi, którym się wydaje, że mają pierwszeństwo i z tego powodu często dochodzi do wypadków.

A jak jest w polskim prawie? W miarę normalnie. Pieszy ma pierwszeństwo gdy już jest na pasach. Nie może on jednak wejść przed nadjeżdżający samochód

[mnich78]

@Mercer: oddaj prawo jazdy. Meduza ma więcej pojęcia o życiu

[utopjec]

Po to powstały drogi by po nich szybko się przemieszczać, więc to naturalne, że samochody powinny być na niej uprzywilejowane.

@Mercer: tak, ale poza miastem, po to powstały przejścia dla pieszych, by ludzie mogli bezpiecznie po nich przechodzić.

A to, że masz auto i chcesz zapieprzać, ile wlezie komuś pod domem, to jest tylko twój egoistyczny mokry sen

[Blackbeard]

Prawo prawem ale, nie zapominajmy o zasadzie ograniczonego zaufania.

[utopjec]

@Blackbeard: prawo prawem, ale chyba nie wiesz, co oznacza zasada ograniczonego zaufania (✌ ﾟ ∀ ﾟ)☞

[Bajo-Jajo]

grazynki czy tam stazystki w departamencie moga sobie pisac co chca ale prawo stanowi jasno:

Zakazy dla pieszych – art. 14
Art. 14 Prawa o ruchu drogowym zawiera katalog zakazów dla pieszych. Zgodnie z jego treścią zabrania się pieszym:

wchodzenia na jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych;
spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi;
przechodzenia przez jezdnię w miejscu o ograniczonej widoczności drogi;
zwalniania kroku

[Zbyszggo]

A może nauczmy pieszych się rozglądać?

[impulse_101]

@Zbyszggo: nie te czasy, kiedys ludzi uczono podstawowych zachowan a teraz od jedzenia bezglutenowych pierozkow sie w glowie #!$%@? i przechodnie beda sie pakowac pod auto "bo on ma pierszenstwo" tak zebys hamowal z piskiem opon a rowerzysta bedzie jechal srodkiem pasa tak zeby robic korek kilometr za soba "bo rower to taki sam srodek transportu jak samochod". Nic nie zrobisz, zeby w sciane.

[masqar]

Najgorsze, to święte "krowy", które idą chodnikirm i widać, że nie mają zamiaru wejść na zebrę, a Ty jedziesz sobie samochodem i masz około 50 km na liczniku i jesteś 10 metrów od przejścia, a ta Krowa, że się tak wyrażę wpada na zebrę, bo Ona może, ma prawo, a Ty hamujesz, a nos Twój ociera się o poręcz kierownicy.
Często spotykane tutaj takie przypadki, choć powiem, że po polsce w ciągu

[mnich78]

@masqar: zgodnie z prawem w takiej sytuacji misia zachować szczególna ostrożność, jak dajesz po heblach ze nos wpada Ci w kierownice to dajesz dowód, ze jesteś kiepskim kierowca

[m.....e]

@masqar: jeśli przy hamowaniu nos ociera ci się o kierownicę to znaczy że masz #!$%@? pasy

[a.....1]

Pieszy i rowerzysta niech mają pierwszeństwo, ale przed wejściem na pasy mają zaczekać na zatrzymanie się samochodów.

[jabolsy]

Będzie jak w Norwegii. Piesi są tam na tyle bezczelni, że wchodzą na pasy kompletnie się nie rozglądając. Chodzą po pasach jak po zwykłym chodniku. Wszyscy kierowcy są mega zestresowani przy pasach i zatrzymują się nawet jak pieszy przechodzi obok pasów wolno bo w każdej chwili może wejść na ulicę. A najgorsze są osoby które sobie stoją przy przejściu i gadają przez telefon przykładowo i nie wiadomo czy chcą przejść czy czekają