Kierowca zapłaci prawie 35 tys. zł za niewielką stłuczkę. W Polsce
W styczniu przy restauracji McDonald's w Mrągowie doszło do kolizji samochodów. Niewinnie wyglądająca stłuczka będzie kosztować winnego kierowcę prawie 35 tys. zł.
mnich78 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 190
- Odpowiedz
Komentarze (190)
najlepsze
Czytając zajawkę można pomyśleć "ojoj, biedactwo, niewielka i niewinna stluczka i 35k kosztów?".
A tymczasem mowa o sebiksie w nie zarejestrowanym aucie, bez OC, który wymusił, przywalił w cudzy samochód i dał dyla z miejsca wypadku.
@Polinik: ja dokładnie to pomyślałem czytając tytuł ¯\_(ツ)_/¯
Ale "drobna i niewinna stłuczka kosztująca 35k" wywołuje inne emocje niż "spowodował stłuczkę nieubezpieczonym samochodem i uciekł z miejsca zdarzenia. Będzie go to kosztować 35k".
Dlatego manipulacja, bo to pierwsze sugeruje brak jakiejkolwiek złej woli i bezprawnego działania.
Max 12k PLN mógłbym zrozumieć, ale 30k to ewidentnie widać że kazał gościom zawyżyć rachunek. Coś czuje że skutecznie oduczył gówniarza uciekania.
Gościowi z audi właściciel warsztatu będzie kasę płacił, a młody pewnie właścicielowi.
KUPUJAC W POLSKIM AUTOKOMISIE SPROWADZONE AUTO Z ZAGRANICY DO MOMENTU ZAREJESTROWANIA POJAZDU W POLSCE NIE POSIADACIE UBEZPIECZENIA OC.
Tak, handlarz chetnie wypisze OC na 30 dni ale to ubezpieczenie jest gowno warte, OWU wyraznie mowia ze auto musi byc zarejestrowane (gdziekolwiek) aby pojazd byl objety ochrona oc.
Auta sprowadzone z zagranicy musza byc wymeldowane inaczej nie zostana zarejestrowane w polsce.
Podsumowujac- sprowadzone auta przewozimy tylko
@PanMihau: ja kupowałem niemiaszka. Przyjechał do Polski na tymczasowych tablicach, których ważność zdążyła się skończyć. Pojechałem do ubezpieczalni i go ubezpieczyłem, a potem do urzędu by go zarejestrować (bez OC i przeglądu nie chcieli rejestrować). Albo się coś zmieniło przez te lata, albo to zależy od TUW albo od urzędu.
i bardzo dobrze że nie odpuścił, ma nauczkę na całe życie i przestroga dla innych cwaniaków
Ciekawi mnie jednak co sie uszkodziło przy tak blachym puknieciuze az 30 tys naprawa kosztowala.
Jezeli to jakis nowy model to moze miec ksenony albo ledy (lampy wymienia sie parami), system spryskiwaczy ksenonow, czujniki parkowania, kamery (bo czasem w zderzaku sa nawet 3), radary, przy czym kamery i radary w ASO sie kalibruje po wymianie i to tez kosztuje chore pieniadze. Jeszcze zderzak z lakierowaniem. Na pewno znalazlo by sie troche jeszcze. ( ͡° ͜
Natomiast warto pamiętać że nawet mając OC, a powodując szkodę nie mając uprawnień do kierowania, umyślnie, po alkoholu (czy innych środkach odurzających), uciekając z miejsca zdarzenia lub kradzionym pojazdem.
Zwłaszcza kwestia braku uprawnień potrafi zaskoczyć kierowców, którzy np. ciągną przyczepkę (nawet pustą), przekraczając choćby minimalnie 3500kg sumy dopuszczalnych mas całkowitych.
Albo kogoś kto ma prawo jazdy B, ale jedzie