Historia jednego paska - Wittchen
Cześć! Chciałbym poddać Waszej ocenie obsługę klienta firmy Wittchen.
Uparciuch z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 225
- Odpowiedz
Cześć! Chciałbym poddać Waszej ocenie obsługę klienta firmy Wittchen.
Uparciuch zCześć!
Chciałbym poddać Waszej ocenie obsługę klienta firmy Wittchen. Dostałem w prezencie pasek do spodni zakupiony w sklepie firmowym Wittchen, znajdującym się w Modlniczce k. Krakowa.
Pasek jest minimalistyczny, nie rzucający się w oczy. Jak na skórę i pozornie renomowaną firmę nie kosztował majątku bo 79zł. Nie miałem jednak od niego wysokich oczekiwań, poza niezawodnością. Niestety tu pojawia się problem...
Sposób w jaki zostałą zaprojektowana klamra, powoduje, że powtarzalnie po okresie około 3 miesięcy luzuje się bolec trzymający klamrę i rozpada się ona na dwie części - w efekcie, w najmniej spodziewanym momencie musisz łapać spadające spodnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pasek oddawałem na naprawę gwarancyjną trzy razy, podczas pierwszych dwóch, klamra została wymieniona na nową, za trzecim poprosiłem o zwrot pieniedzy lub wymianę na inny model.
Oto odpowiedź którą otrzymałem:
Oceńcie sami, czy was czas jest warty używania produktów firmy Wittchen.
Stan paska i klamry:
Komentarze (225)
najlepsze
A przez olewanie takich akcji jesteśmy zalewani tragicznej jakości produktami (jak np. tekstylia, ostatnio był głośny raport UOKiK), bo jak ktoś się upomni że został źle potraktowany to od razu jest cebulakiem.