Jako ateistka wolę żyć wśród katolików niż wśród muzułmanów
![Jako ateistka wolę żyć wśród katolików niż wśród muzułmanów](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_x7kvIywmvO7VkP5FFJvi0zb7gr2VVt4J,w300h194.jpg)
Regresywna lewica nadal broni islamu za pomocą kłamstwa, cenzury i manipulacji. Jej walka z katolicyzmem trwa, natomiast islam traktuje jak coś wspaniałego.
![jacek-tabisz](https://wykop.pl/cdn/c3397992/jacek-tabisz_fd2ShliUBj,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 136
- Odpowiedz
Regresywna lewica nadal broni islamu za pomocą kłamstwa, cenzury i manipulacji. Jej walka z katolicyzmem trwa, natomiast islam traktuje jak coś wspaniałego.
Komentarze (136)
najlepsze
źródło: comment_ziyvDj7juF82i6Y0abwQqwvASqrJZ6vf.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez moderatora
@kar-tofel: #grammarnazi
źródło: comment_eBMdmeXYvUDVvWhxC4SMYVTxRNfVRCSs.jpg
Pobierz@kar-tofel: bój. W sensie walka.
Najpierw na głównej ląduje sprostowanie, że ksiądz wcale nie pobierał 6 kafli miesięcznie, a teraz ateistka chwali "tych gupich katoluff" i szkaluje "tych poztempoffych xD" muzułmanów...
Toż to cała mokra wizja świata idealnego bez katolicyzmu się rozsypuje ( ͡° ͜ʖ ͡°)
źródło: comment_EMcIjU0OtyEnRqV4Lb5UXuHwKq9jLKa0.jpg
Pobierz@WodzNaczelny: bo byc moze zdaje sobie sprawe ze w islamie ateista jest istota tak mniej wiecej na poziomie swini.
- homoseksualizm to grzech bo w Biblii było aż kilka zdań o tym ("tak, Bóg miał rację, homoseksualizm
źródło: comment_ZA8GsfxUnNo0218mN40irhJpTV2341vv.jpg
Pobierz@sildenafil: to podstawy antropologii.
Od zapytania o metafizykę, rozpoczęła się religia. Od religii zaczęły się rytuały, normy społeczne i prawo.
A jeśli większość wyznaje na danym obszarze konkretny system wartości, obojętnie czy to przez religię czy przez filozofię, masz się dostosować. To nie tylko kwestia obyczajów i dobrego wychowania, ale nieraz i prawa.
A szczególnie mi się podoba:
Piękne zaoranie marksistowskiej
To nie sama religia jest tutaj czynnikiem.
@krdk: Nie zawsze panowała tam bieda. Do początków XX wieku Ameryka Łacińska wciąż była celem dla milionów emigrantów z Europy, a ludzie dobrowolnie raczej nie zmieniają miejsca na gorsze. Niektóre z państw Ameryki Łacińskiej były na początku XX wieku wręcz synonimami dobrobytu.