Parę dni temu gość mnie zwyzywał na CB radiu, że jadę za wolno przez miasto (63 na tempomacie na 50tce, co i tak było błędem). Po krótkiej wymianie zdań uznał, że jak się boję jeździć szybciej to niech oddam prawo jazdy. Wyprzedził mnie i pojechał około 90tką przez miasto.... a potem kończy się to tak jak na załączonym filmie :(
@kiedys_bylem_bordo: Zawsze mnie wkurza jak jedziesz sobie zgodnie z przepisami to znajdzie się jakiś bałwan i podjeżdża ci pół metra pod zderzak żebyś jechał szybciej...
@strus77 w takim przypadku delikatnie co chwile naciskam na hamulec, żeby zaswiecily się światła stopu. W większości pomaga i trzyma juz normalny odstęp
@reddml: bo nie patrzyli w lewo. Wiadomo, że nie ich wina, kierowca #!$%@?ł i mieli pierwszeństwo ale brak odwrócenia głowy w lewo kosztował ich życie.
@piepsze nie wiem jak ty ale ja mogę widzieć co się dzieje z lewej bez odwracania głowy. Nawet jakby spojrzeli żeby zaspokoić twa potrzebę to tłumacze ci, że każdy normalny człowiek pomyslalby iż gość jest bardzo daleko i spokojnie przejdą. Pomijam już fakt, że mogło być coś pite i reakcje mogli mieć wolniejsze. Właśnie dlatego są ograniczenia w mieście i te zabawne światełka pomarańczowe mrugajace
Przecież piesi przeszli prawie połowę pasów zanim zostali potrąceni
@Armo11: 100 % wina kierowcy bez dwóch zdań, natomiast ten i setki innych wypadów pokazuje, że lepiej cały czas obserwować drogę.
Widać, że w ostatniej chwili zauważyli kierowcę ale było już za późno. Gdyby cały czas obserwowali czy nie nadjeżdża kierowca to do wypadku by nie doszło mimo 100% winy kierowcy.
a tymczasem piesi mieli rację, wygrali z wykopkami pojedynek na winy i #!$%@? im z tego... ciekawe czy przez "mienie racji" albo pierwszeństwa lepiej kwiatki pachną od spodu
A bierzesz pod uwagę to, że pieszy mógł widzieć samochód ale nieprawidłowo ocenić jego prędkość? Kiedy mają przechodzić - jak nic nie jedzie tu i wszędzie w okolicy w promieniu kilometra?
Możecie mnie zalać minusami. Ja uczę swoje dzieci, że nawet jak już są na przejściu mają się rozglądać. Rozglądanie się nie boli. Kierowca ma zachować szczególną ostrożność a pieszy już nie?
@Panwsrednimwieku: Bardzo dobrze je uczysz i łap plusa. Zasada ograniczonego zaufania na drodze jest bardzo ważną lekcją, zwłaszcza dla pieszych, którzy w konfrontacji z idiotą za kółkiem mają naprawdę małe szanse na przeżycie.
Opowiem Wam swoją historię, może Wam lub Waszych bliskich czegoś to nauczy. 1,5 roku temu przechodził na przejściu dla pieszych. Przejście bez wysepki, po jednym pasie w każdym kierunku. Auto zatrzymało się i wszedłem na przejście. Z drugiej strony jechało inne auto i widziałem je kątem oka. Cały czas wydawało mi się, że zwalnia, ale niestety dla mnie - nie robił tego. Byłem już prawie na samym końcu przejścia, kiedy odwróciłem się
@LipaStraszna: Kiedyś zrobiłem ledwo krok na przejście, mając zielone światło i momentalnie się cofnąłem, z lewej strony nadjechał debilny kierowca autobusu, który miał zieloną strzałkę. Niestety durni nie brakuje, nie wiem kiedy ludzie się nauczą, że przejścia dla pieszych to miejsca gdzie trzeba zachować ostrożność, a zwłaszcza gdy coś zasłania widok. Piesi też nie są oczywiście bez winy, bo zdarzają się święte krowy wchodzące na przejście z założeniem, że auto zatrzyma
@brokenik: Mnie uczono na kursie (a było to lata temu, więc może coś się zmieniło), że prędkość należy dostosować do warunków i przepisów. Jeżeli jest ograniczenie do 50, ale jest ciemno, pada śnieg, wiesz, że zbliżasz się do przejścia dla pieszych - cokolwiek, to zwalniasz do 30 lub 40, jeżeli zachodzi taka konieczność. Ja zawsze przy przejściu odrobinę zwalniam i dodatkowo się rozglądam.
Prowadzący to taksówkarz z mercedes taxi, były policjant na emeryturze. Ma emeryturę i jeszcze mu mało, pracuje po 15 godzin bez spania, do tego jeździ z nadmierną prędkością i tragedia gotowa
Prawdopodobnie wracałem tą taksówką półtorej godziny wcześniej (był to merc ML z panem kierowcą w podobnym wieku jak ten z artykułu). Mówił, że od 20 lat jeździ na taxi i to chyba jeden z jego ostatnich sylwestrów teraz wiadomo, że na pewno to był jego ostatni jako kierowca.
@all100: @vartan: pamiętajcie pomaranczki i zielonki - jeśli wpadniecie na #!$%@? żart to najlepiej powtórzyć go ze dwa razy tak zostaje się bordo ( ͡°͜ʖ͡°)
Komentarze (280)
najlepsze
@reddml: bo nie patrzyli w lewo. Wiadomo, że nie ich wina, kierowca #!$%@?ł i mieli pierwszeństwo ale brak odwrócenia głowy w lewo kosztował ich życie.
@Armo11: Nigdzie. Niestety to oni zginęli.
@Armo11: 100 % wina kierowcy bez dwóch zdań, natomiast ten i setki innych wypadów pokazuje, że lepiej cały czas obserwować drogę.
Widać, że w ostatniej chwili zauważyli kierowcę ale było już za późno. Gdyby cały czas obserwowali czy nie nadjeżdża kierowca to do wypadku by nie doszło mimo 100% winy kierowcy.
A bierzesz pod uwagę to, że pieszy mógł widzieć samochód ale nieprawidłowo ocenić jego prędkość? Kiedy mają przechodzić - jak nic nie jedzie tu i wszędzie w okolicy w promieniu kilometra?
Kierowca ma zachować szczególną ostrożność a pieszy już nie?
Nie twierdzę, że winni są tylko kierowcy, bo
@kicek3d: Czyli mandaty pewnie mu nie groziły...
@Turbostuleja:
Komentarz usunięty przez moderatora