Sprawę dla reportera z udziałem @Dzielnytata nagrano jeszcze raz - bez niego
Michał Fabisiak, prezes Stowarzyszenia Dzielny Tata, podczas nagrania „Sprawy dla reportera” wbrew woli ekipy programu i innych gości prowadził transmisję na żywo na Facebooku. Został wyprowadzony ze studia przez ochronę, a program nagrano z udziałem jego współpracowniczki. Emisja za 2 tygodnie.
MarianoaItaliano z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 83
Komentarze (83)
najlepsze
@MarianoaItaliano: Jak wyglądają i się zachowują może powiedzieć każdy komu zdarzyło się widzieć "Spraw dla Reportera", a różnica między nagrywaniem a emisją zawsze wynosi te kilka tygodni. W końcu to telewizja, programy nie wlatują na antene od tak. W końcu trzeba zmontować go tak, żeby był jak najbardziej dramatyczny ( ͡º ͜ʖ͡º)
Gdyby były tam merytoryczne
Dziwny typ.
Ci ludzie nawołują do uprowadzeń i sami urpowadzają. Nazywają kobiety #!$%@?
Fabisiak napadł na matkę swojego dziecka w Łodzi i wpakował jej gaz w oczy. Prędzej nie raczył utrzymywać z dzieckiem kontaktów, bo się obraził na wyrok sądu, który miejsce przebywania dziecka ustalił przy matce.
Tajemnicą polkiszynela jest, że za zebrane składki wyjechali na wakacje. itp
@prawysektor: co za bzdura.
@mszef: Nagrywać samego siebie możesz zawsze, z wyjątkiem przebywania w obecności Sędziego i Prokuratora RP.
Możesz nawet nagrywać czynność procesową, jak przesłuchanie na Policji. Mówi o tym art 147 kpk.
A co zostanie uznane za dowód w sądzie to domena jedynie Sędziego.
@Peaceul Fabisiak to jest tragedia i debil.
"Gdyby ktoś miał wątpliwości co do działalności Dzielnego Taty, niech poczyta jego odpowiedzi w AMA. Przykład:
Ja mam tylko jedno pytanie. Czy twoim zdaniem Twoja walka sluzy dobru dziecka czy Twojemu?
Dzielny tata:
mojemu dobru, to ja dziecko powołałem na świat, ja walczę o moje prawa do bycia ojcem. Jak ktoś chce walczyć o prawa dziecka to zapraszam do pana Wojewódki albo do TKOPD
Nie mam więcej pytań. Jeżeli
@Szwarc94:
Wystarczy zobaczyć jak chamska i nieprzyjemna jest czego dowiódł film jednego z panów.
Walczącym wielce o prawo do opieki nad dzieckiem a tak naprawdę nawet nie spotyka się z dzieckiem w ustalone przez sąd dni i nie płaci alimentów?