Zatrważająca skala edukacji domowej w Polsce. To nie szkoła, a rodzice...

W Polsce skala ukrytej edukacji domowej jest ogromna. Normą jest, że uczeń po skończeniu lekcji nie zrozumiał materiału lub nic nie zapamiętał. A trzeba zrobić zadanie czy przygotować się do sprawdzianu. I okazuje się, że to nie szkoła, a rodzice edukują swoje dzieci.

[F.....t]

Niestety ale potwierdzam. Mam mlodsze rodzenstwo i kazde z nich chodzi na korki a najmlodszemu pomagaja rodzice lub ja. Nauczyciele się w ogóle nie przykładają, po prostu recytują te same rzeczy przy tablicy od kilku lat, z humanistycznymi przedmiotami to jeszcze przejdzie, bo mozna sie samemu wszystkiego nauczyc, ale w przypadku przedmiotów scisly fatalny nauczyciel= fatalne rezultaty.

[wojtynaaa]

@Fyrkat: ja mialam na studiach profesora co na kazdych cwiczeniach robil sprawdzian np jakis przyklad calki do rozwiazania a przyklady mial popisane na kartkach z kalendarza z lat 70. To bylo dopiero a dzielil na grupy zeby nie sciagac ale drugiej zmienial np - na + i za cholere nie moze bylo sie doliczyc wiec zawsze byla bitwa by siedziec w pierwszej grupie

[d.....w]

To jest prawda. Aby do czegoś dojść trzeba z---------ć.
Kiedyś też tak było np. na historii. Nigdy nie doszliśmy do czasów współczesnych.
W podstawówce zaczynaliśmy od Mezopotamii potem Rzym itd.
W gimnazjum znowu od starożytności.
Potem w liceum znowu jakieś australopitek i inne małpy.
Druga wojna i stan wojenny to dodatkowo było jak był czas.

[o.....y]

Większość dzieciaków sobie odpuszcza bo rodzice mają to gdzieś, tak się hoduje patologię, elektorat "państwo okradnij kułaków i dej nam"

[Sunday]

Jak w każdym państwowym systemie tak i w systemie edukacji jakość z czasem dąży do zera.

[pifpaftargetdown]

@Sunday: Przy czym koszty dążą do nieskończoności( ͡° ͜ʖ ͡°)

[tjmps]

Może kiedyś będą w klasach kamery, żeby sobie rodzice mogli porównać prawdę ekranu z konfabulacjami swoich milusińskich. Zdolne dzieci też opowiadają w domu różne rzeczy i trzeba im tylko współczuć, że muszą się latami męczyć z takimi idiotami.

[mar111cin]

dzisiaj wolne - to pewnie każdy z nauczycieli zadał coś extra z tej okazji, może co niektóre dzieci nawet już zdążyły odrobić zadania na jutro, bo przecież dopiero "23:15" na zegarze ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[sokotra]

Bardzo mnie bawią ludzie, którzy myślą że nauczyciele to jakiś inny gatunek a tymczasem o grozo są jak wszyscy pracownicy, jedni z----------ą a inni się o---------ą i dopóki podwyżki będą zależały od mitycznego awansu czyli w zasadzie nie efektów a lat pracy, to i motywacja będzie licha, jak w każdej robocie, w której jak robisz 2x więcej niż kolega to nie znaczy że ktokolwiek to doceni bo wszyscy dostaną tyle samo, albo

[tank_driver]

We Francji to samo, dzień w dzień zadań domowych na co najmniej dwie godziny. Szkoła prywatna, młody ma 10 lat i dobrze sobie radzi, może dlatego że połowa edukacji odbywa się w domu.

[dziabonq]

To już było w latach 90 tych. Minęło 20 lat i dalej to samo

[szpoq]

Prace domowe zabierają młodym ludziom szansę. Szansę na rozwój.