@slx2000: A nie przyszło Ci do głowy, że być może kilkaset metrów za tym zjazdem doszło do wypadku, w którym uczestniczyła Twoja dziewczyna i walczy o życie, bo liczą się każde sekundy, a Ci co jadą tym awaryjnym pasem łącznie z Tobą chcąć poprostu zjechać z autostrady blokują "korytarz życia" dla służb ratunkowych? Nie rozumiem tego bólu d--y - skoro od życia ważniejsze jest zdąrzyć na obiad, to znajdziesz sobie
A nie przyszło Ci do głowy, że być może kilkaset metrów za tym zjazdem doszło do wypadku, w którym uczestniczyła Twoja dziewczyna
@trumnaiurna: Ale moja dziewczyna siedzi z tyłu :)
Możemy się przerzucać scenariuszami "co by było gdyby", np. "a może ci co jadą awaryjnym muszą zjechać tu i teraz bo wiozą rodzącą kobietę?". Chodzi o to, że bezinteresowne utrudnianie innym żeby nie mieli lepiej to kutasiarstwo. Masz ból d--y,
Prawda jest taka, że zarówno szeryf jak i ci jadący pasem awaryjnym są sobie równi. Korek mniej lub szybciej jednak się porusza, więc nie widać powodu dla którego osoby mogłyby jechać pasem awaryjnym. Nawet jeśli za 500 metrów jest zjazd to nie pozwala na takie działanie. To tylko powoduje kolejne komplikacje bo ktoś kto ewentualnie pojedzie normalnie musi jeszcze rozejrzeć się, czy nagle z pasa awaryjnego mu nie pojawi się pojazd.
Komentarze (10)
najlepsze
A nie przyszło Ci do głowy, że być może kilkaset metrów za tym zjazdem doszło do wypadku, w którym uczestniczyła Twoja dziewczyna i walczy o życie, bo liczą się każde sekundy, a Ci co jadą tym awaryjnym pasem łącznie z Tobą chcąć poprostu zjechać z autostrady blokują "korytarz życia" dla służb ratunkowych?
Nie rozumiem tego bólu d--y - skoro od życia ważniejsze jest zdąrzyć na obiad, to znajdziesz sobie
@trumnaiurna: Ale moja dziewczyna siedzi z tyłu :)
Możemy się przerzucać scenariuszami "co by było gdyby", np. "a może ci co jadą awaryjnym muszą zjechać tu i teraz bo wiozą rodzącą kobietę?". Chodzi o to, że bezinteresowne utrudnianie innym żeby nie mieli lepiej to kutasiarstwo. Masz ból d--y,