Miałem podobną sytuację, jadę sobie, przed rondem widzę, że ku pasom z prawej strony zmierza matka z dzieckiem w wózku i prawdopodobnie ojcem - patrzę z tyłu daleko za mną jedzie samochód to powoli wyhamowałem żeby przepuścić te osoby na pasach... nagle jak lewym pasem jechała z dużą prędkością (jak się potem okazało baba) to zacząłem trąbić żeby ostrzec... baba zaczęła hamować ale nie dała rady wyhamować do zera i pojechała dalej
Jak jechalem do Warszwy, to tir za mna na Litewskich blachach siedzial metr na zderaku az w koncu zaczal na mnie trabic xDDDD Jechalem 100 na godzine. Mam opla 1.2, stary grat, w gazie, 3 drzwi, to po co mam ryzykowac jazde szybciej, a typek za mna jedzie i trabi xDDD W koncu mnie wyprzedzil.
Często zastanawiam się, dlaczego ludzie jadą 70 kmh w słoneczny dzień po dobrej drodze w terenie niezabudowanym i robią korki.
Jeden powód znam - odcinkowy pomiar prędkości. Część kierowców przy ograniczeniu 90 jedzie 70, jakby mieli za wolniejszy przejazd odejmować punkty i zwracać mandaty. Pozostali boją się wyprzedzić, bo nie daj boże przez chwilę przekroczą maksymalną prędkość, nie rozumiejąc, że liczona jest średnia.
panowie ja ostatnio wyprzedzalem tira na autostradzie, jechalem zgodnie z przepisami. w lusterku widzialem typa ale byl tak daleko ze nie ocenilem jego predkosci, gdy juz bylem przy koncu manewru wtprzedzania tira zaczalem sie martwic poniewaz gosciu zblizal sie do mnie za szybko niz powinien, albo powinien zaczac hamowac. dobilem do okolo 130 i typ we mnie sie w----l hamujac dopiero przy moim zderzaku i skasowal mi tyl auta. Panie policjantki ktore
@iyasiu: dzięki, takiej rady potrzebowałem. ja niestety auto mam do kasacji, jemu sie praktycznie nic nie stało. gościu przed przyjazdem policji przyznawał sie poniekąd do winy i był skłonny do pisania oświadczenia (namowa jego świadków), dopiero po "wyroku" Pani policjant zaczęła sie inna gadka z jego strony ;[
A stosowanie się do zasady - pieszy na pasach ma pierwszeństwo jest odwrotnie proporcjonalne od odległości z granicą niemiecką.
We wrocławiu (wbrew temu co ktoś napisał) a już zwłaszcza w Szczecinie to piesi nawet nie zwalniają przy wchodzeniu na pasy. Ale kierowcy się tego spodziewają.
Nie wiem czy wypadków jest mniej czy więcej - statystyka jest na skalę województwa, ale chodzi i jeździ się lepiej niż w Polsce
Autonomiczne samochody to jedyne rozwiazanie ktore natychmiast zredukuje wypadki i to w szczegolnosci dla tego obszaru europy bo kultura jazdy jest tu kompletnie obca i to jest widoczne w codziennej jezdzie niestety.
Kultura przepuszczania pieszych w tym mieście jest tak żałosna. Aby przejść przez przejście w Zamościu muszą przejechać wszystkie samochody bo oczywiście nikt się nie zatrzyma by przepuścić. W Lublinie już jest trochę lepiej a na północ i zachód kraju to aż się zdziwiłem, nigdy nie czekałem dłużej niż parę sekund bo od razu się zatrzymują. Jeśli się nie zatrzyma ktoś to wystarczy na blachy spojrzeć od razu widać kto nie przepuszcza, warszafka,
wróciłem niedawno do prolandii i ja na ruchliwych przejściach to wolę sobie poczekać grzecznie i upewnić się 10 razy że można iść jakbym był dzieckiem z podstawówki
we wrocławiu to prawie nikt nie zatrzymuje się a np w bolesławcu kierowcy super uprzejmi ale to wynika nie ze złej woli kierowców a z tego że drogi/światła/skrzyźowania w dużych miastach są pobudowane jakby przez gościa co przeszedł tutorial w cities skylines
Komentarze (359)
najlepsze
Jeden powód znam - odcinkowy pomiar prędkości. Część kierowców przy ograniczeniu 90 jedzie 70, jakby mieli za wolniejszy przejazd odejmować punkty i zwracać mandaty. Pozostali boją się wyprzedzić, bo nie daj boże przez chwilę przekroczą maksymalną prędkość, nie rozumiejąc, że liczona jest średnia.
A stosowanie się do zasady - pieszy na pasach ma pierwszeństwo jest odwrotnie proporcjonalne od odległości z granicą niemiecką.
We wrocławiu (wbrew temu co ktoś napisał) a już zwłaszcza w Szczecinie to piesi nawet nie zwalniają przy wchodzeniu na pasy. Ale kierowcy się tego spodziewają.
Nie wiem czy wypadków jest mniej czy więcej - statystyka jest na skalę województwa, ale chodzi i jeździ się lepiej niż w Polsce
Komentarz usunięty przez moderatora
we wrocławiu to prawie nikt nie zatrzymuje się a np w bolesławcu kierowcy super uprzejmi ale to wynika nie ze złej woli kierowców a z tego że drogi/światła/skrzyźowania w dużych miastach są pobudowane jakby przez gościa co przeszedł tutorial w cities skylines
tu oczywście obydwoje
@KwadratowyPomidor2: ojej... nagle
"rzadziej się zatrzymują"
a jeszcze przed chwilą było:
"we wrocławiu to prawie
Komentarz usunięty przez moderatora
@m50m: W tym przypadku to ważniejsze.