@trzeszczka: Co by nie powiedzieć (akcje odwetowe Niemców) to mieliśmy najlepsze osiągnięcia w Europie w tej materii w trakcie IIWŚ. Dla kontrastu Holender Dries Riphagen który sprzedał a najpierw okradł ponad 3200 żydów zmarł na raka w Szwajcarii w latach 70 tych. Wiadomo, po wojnie KGB dopadło Łupaszkę, a Mosad Eichmana ale w trakcie okupacji gówno robili
@tysonic: @zader7: Czasem robili odwety, a czasem zaprzestawali masowych zbrodni z obawy o kulkę od AK. Nie wiem jaki bilans tych akcji. Zdrajcy i szmalcownicy nie wywoływali odwetów.
Nie wykonywanie "wyroków śmierci" a ludobójstwo. Niemcy mordowali wg. ustalonego przez siebie prawa i jeżeli było to ludobójstwo to "wyroki śmierci" AK były tym samym. EDIT: Zaraz zbiorę minusy od patriotów hipokrytów....
@ParuwkaInternetuw: Teraz zbierz minusa od kogoś kto ma pojęcie: Wyrok wydawany był przez sąd AK który musiał się składać zawsze z trzech sędziów z których przynajmniej jeden był przed wojną praktykującym prawnikiem (sędzią, prokuratorem lub adwokatem) - czyli miał większe kompetencje do orzekania niż nowa pani prezes Trybunału Konstytucyjnego. Wyroki były wydawane na podstawie prawa stanowionego przez rząd emigracyjny.
@ZostaneMistrzem: Racja ale donosili na ludzi łamiących prawo (ustalone przez niemców). Także "sędziowie" z AK dokonywali samosądów. Więc skoro mordowali ludzi to także było to ludobójstwo. Więc to co piszesz to nie jest argument. Równie dobrze ja mogę zabić Kaczyńskiego i powiedzieć, że było to wg ustalonego przeze mnie prawa.
Komentarze (11)
najlepsze
EDIT: Zaraz zbiorę minusy od patriotów hipokrytów....