"Oświadczenie" rodziców zmarłego chłopca, którego leczono B17, z mat. Uwaga
Właśnie opublikowali na swoim blogu. "Nie tylko zaszlachtowaliśmy naszego syna, to w dodatku Go zjedliśmy. A szczątki, których nie chciał nasz pies i pięć kotów zakopaliśmy pod drzewem."
carbyne z- #
- #
- #
- #
- #
- 220
- Odpowiedz
Komentarze (220)
najlepsze
Wspomniani panowie Jerzy Włostowski oraz Stanisław "rak przedłuża życie" Olszewski są bioenetgoterapeuto-zielarzo-kręglarzo-mistykami, do których ci ludzie dotarli już po swojej światopoglądowej przemianie, a ta nastąpić musiała na długo przed chorobą ich syna, głównym źródłem inspiracji był chyba internet, a
Odrażające kombo
Tymi ludźmi powiny zająć się odpowiednie służby i dyskretnie monitorować, ci ludzie są potencjalnie niebezpieczni.
Jak dla mnie choroba psychiczna jak nic - normalni ludzie nie wygadują takich rzeczy po śmierci bliskiej osoby, nawet jak nie płaczą z żałoby.
Streszczam:
25 lipca 2016 - diagnoza: ostra białaczka limfoblastyczna typ T i zespół chłoniaka (pierwsze objawy od grudnia 2015 - katar właściwie ciągle do diagnozy, po drodze ujemne testy na alergeny, w lipcu obrzęk węzła w okolicy oka)
20 sierpnia 2016 - opuszczenie szpitala po pierwszym cyklu chemii
24 sierpnia 2016 - rozpoczęcie "terapii" witaminą B17 (Letril) u pseudolekarza. Każde przejawy złego samopoczucia mesiącsmi zrzucane na zakonczoną dawno chemię. Brak konsekwencji w podawaniu wyników badań (były tylko startowe wyniki morfologii, potem unikają podawania liczb i piszą tylko że coraz lepiej)
15 września 2016 - włączenie medycyny chińskiej i parzenie "tajemnych mikstur" z ziół
@ydtski: Wygląda jakby to pisała skrajnie zadufana w sobie narcyzka, impertynentka, ignorantka i oportuniskta (te epitety jeszcze w kontekście tego jak pisze o sobie, jako terapeucie który leczy pół polski). Masakra jakaś - w główce ewidentnie p------e. Syndrom oblężonej twierdzy - najpierw zaszczuła ich medycyna alopatyczna - to ją odrzucili. A teraz jak wyszły tego efekty to atakuje