@Norton__PL: co jest uprzejmego we wpieprzaniu się prosto z drogi na pasy i chodnik? skręcają z przeciwległego pasa nie dając jakiegokolwiek znaku o swoim zamiarze i to jest wg ciebie uprzejme?
@Pambuktwoj: Lekkim łamaniem przepisów to by było, gdyby jechali tak kiedy nic nie jedzie z naprzeciwka. Jak wpieprzają się tak komuś pod koła i zmuszają do hamowania, to już lekkie nie jest. A nawet jeśli z naprzeciwka nic nie jedzie, to jest to wykroczenie tego samego rzędu, co przejechanie STOPu bez zatrzymania, przejazd przez puste skrzyżowanie na czerwonym świetle, albo jazda 10km/h ponad limit. Dużo ludzi to robi (może nawet
@Nicolai: Nie bronię tutaj rowerzystów, bo złamali przepisy i zachowali się kretyńsko. Odnośnie jednak teorii o magicznym przełączniku, to tak uczciwie i bez negatywnego nastawienia, spójrz jak są projektowane drogi dla rowerów, zwłaszcza ich początek/koniec w obrębie rond, skrzyżowań itp. i powiedz, jak rowerzysta ma się na nie dostać nie naruszając przepisów... Bo można sobie przepisy recytować wybudzonym w środku nocy w tę i z powrotem, ale nie zmienia to
Egzamin na prawo jazdy. Egzaminator zadaje kursantowi pytanie: - Ma pan skrzyżowanie równorzędne. Tu jest pan w samochodzie osobowym, tutaj tramwaj a tu karetka na sygnale. Kto przejedzie pierwszy? - Rowerzysta - odpowiada pytany. - Panie, co pan wygadujesz - warczy zły egzaminator - Toż przecież mówię, jest pan, tramwaj i karetka. Skąd wziął się rowerzysta? - A c--j wie skąd oni się wszyscy biorą...
Komentarze (88)
najlepsze
Się zdecyduj, czy będą jechać pod prąd czy chodnikiem.
@szysztopf: Ja odniosłem wrażenie, że podziękowali kierowcy, że się zatrzymał i nie trąbi. Jeżeli faktycznie przepraszali to chociaż coś.
A nawet jeśli z naprzeciwka nic nie jedzie, to jest to wykroczenie tego samego rzędu, co przejechanie STOPu bez zatrzymania, przejazd przez puste skrzyżowanie na czerwonym świetle, albo jazda 10km/h ponad limit. Dużo ludzi to robi (może nawet
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Odnośnie jednak teorii o magicznym przełączniku, to tak uczciwie i bez negatywnego nastawienia, spójrz jak są projektowane drogi dla rowerów, zwłaszcza ich początek/koniec w obrębie rond, skrzyżowań itp. i powiedz, jak rowerzysta ma się na nie dostać nie naruszając przepisów...
Bo można sobie przepisy recytować wybudzonym w środku nocy w tę i z powrotem, ale nie zmienia to
Co za idea przyświecała wynalazcy tego terminu? W dziedzinie fizyki - zrozumiałe, ale po co rowerzystom taka idiotyczna nazwa?
- Ma pan skrzyżowanie równorzędne. Tu jest pan w samochodzie osobowym, tutaj tramwaj a tu karetka na sygnale. Kto przejedzie pierwszy?
- Rowerzysta - odpowiada pytany.
- Panie, co pan wygadujesz - warczy zły egzaminator - Toż przecież mówię, jest pan, tramwaj i karetka. Skąd wziął się rowerzysta?
- A c--j wie skąd oni się wszyscy biorą...