Bangladesz kilka kilometrów od centrum Warszawy, czyli 300 PLN za 2 tyg. pracy
Najpierw było 300 złotych za dwa tygodnie pracy, ale Kasia dopiero się wdrażała. Znając już sposoby stosowane przez inne szwaczki, by poprawić efektywność, w ciągu miesiąca pracy po dziesięć godzin dziennie – udało się zrobić oszałamiające 900 złotych. Tak wyglądają realia w warszawskiej szwalni.
grafikulus z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 193
- Odpowiedz
Komentarze (193)
najlepsze
Gdyby to był obóz pracy, w którym osoby są zmuszane i przetrzymywane siłą to rozumiem, ale tak? Ludzie chcą mieć kapitalizm, ale żyć jak w socjalizmie - stąd cały problem.
Przyznam, że stare dziurkarki czy guzikarki to masakra, bo są skomplikowanie mechaniczne na miarę steampunk. Ale faktem jest, że się je nadal stosuje. Ale nie można się temu
Rozumiem, że małe firmy mogą liczyć każdy grosz, ale jak januszbiznesu sepi na sprzęt, a ma kilka wielkich zakładów, to jest śmieszne.
Kupujesz kilka starych maszyn , wynajmujesz szwaczki za 500 i za chwilę masz na merca.
Aż dziw że wszyscy tak nie robio.
Komentarz usunięty przez moderatora
Chyba na lewo, bo pozwolenia na pracę w tej branży nie dostaną.