Czy wegetarianizm jest korzystny dla zdrowia? Co z weganizmem?

Najważniejsze tematy dotyczące wegetarianizmu opisuje i komentuje dietetyk Damian Parol.

[K.....k]

Ja jestem witarianinem bo prosiak to owoc miłości maciory i knura.

[Virek2]

@KapralJedziniak: ale w tej chwili większość trzody chlewnej otrzymuje się w wyniku inseminacji. XD

[P.....6]

@Virek2: A zatem jest to owoc nowoczesnej nauki i technologii

[AlabamaMama]

Temat wałkowany wiele razy. Liczy się dobra dieta i można ją osiągnąć zarówno z mięsem jak i bez. Gorzej w drugą stronę, ciężko utrzymać zbilansowaną dietę na samym mięchu ( ͡° ͜ʖ ͡°).

A dlaczego wegetarianie są zwykle zdrowsi niż mięsożercy? To jest akurat bardzo proste - mięcho jest smaczne i skutecznie kusi do dietetycznego grzechu ( ͡° ͜ʖ ͡°). Dieta z mięsem jest

[m.....0]

Dieta z mięsem jest tez dużo prostsza (łatwiejsza?) i wygodniejsza.

@AlabamaMama: mówisz tak bo się przyzwyczaiłeś i zwyczajnie nie znasz życia bez mięsa. Ja dziś wiem, że jest dokładnie odwrotnie - bezmięsne rzeczy są prostsze i łatwiejsze do spożycia, przygotowanie posiłku jest krótsze i mniej pracochłonne.

[m.....0]

no chyba osoba z podkowami pod oczami i chłop 60 kg przy 180 cm bez siły jak p---a to nie jest okaz zdrowia?

@navy22: to nie jest kwestia diety lecz braku mózgu. Byłem 2 dni temu u syna w szkole i jestem przerażony widząc większość tak wyglądającej młodzieży w gimnazjum. zamiast sportu siedzą przed komputerem - ja każde popołudnie, deszcz nie deszcz musiałem wsiąść na rower i solidnie się na

[K.....a]

Ech, kolejne natarcie tematu-bumerangu...
Rozdzielmy dwie kwestie - zasady zdrowego żywienia i pulę składników do wyboru. Ludzki organizm potrzebuje określonych wartości odżywczych i co do zasady - im szersza pula składników, tym łatwiej dietę zbilansować. Sekret dobrego zdrowia tkwi w odpowiednim doborze składników odżywczych, a diety bezwarunkowo wykluczające określone grupy produktów taki bilans utrudniają.
Do grupy wszystkożerców z automatu zaliczają się ludzie, którzy jedzą co popadnie bez żadnej świadomości - wegetarianie z

[agnieszka-baum]

@KorwinMocnoMasakrujeMlodegoLewaka: Problemem jest to, ze w dzisiejszych czasach mieso sklepowe trzeba traktowac jako produkt przetworzony - na dobra sprawe nie wiesz czym byl zwierz szprycowany, co jadl, co sie pozniej z tym miesem dzialo(afery z 'odswiezaniem' miesa przykladowo) itp. Juz nie mowiac o wedlinach, czy kielbasach.
Warzywa i owoce duzo ciezej oszukac - kupujesz je swieze, badz mrozone i doslownie widzisz co jesz. Owszem - nadal mamy do czynienia z

[M.....5]

@KorwinMocnoMasakrujeMlodegoLewaka: nie wiem czemu cie minusuja, jak prawde powiadasz. Jestesmy jak szczury, malpy naczelne, szopy pracze. Co nam wpadnie to zjemy i nasz uklad pokarmowy ma przydatne cechy miesozercow i roslinozercow. Nie mamy czterech zoladkow wiec nie bedziemy tak wydajnie wyciagac wartosci z roslin jak krowa i nie mamy ultra kwasu w zoladku wiec nie strawimy kosci i zepsutego miesa jak wiele drapieznikow. Ale i tak jestesmy na dobrej pozycji

[kinlej]

Ja w--------m tylko produkty takie żeby nie krzywdzić zwiarząt ani roślin: sól i ocet i w sobotę spirol.

[K.....r]

@kinlej: Spirol? Mam nadzieję, że pijesz a-----l otrzymany w wyniku reakcji chemicznych - otrzymywany standardową metodą zabija miliony grzybków. Zastanów się co robisz, zawsze możesz pić z próbówki i ocalić miliardy istnień. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[adisont2009]

@KofeinowyPotwor: A-----l otrzymywany chemicznie? Widze, ze sie powodzi. Ja to pije tylko wode, ktora zbieralem ze sniegu.

[o.....k]

rzeczowy artykuł na temat wegetarianizmu na wykopie? to chyba prima aprilis. do artykułu dodałbym tylko, że dieta bezmięsna jest zdrowsza niż "kuchnia polska" przesycona mięsem, aczkolwiek wg najnowszych wytycznych WHO optymalnie jest spożywać mięso co 2-3 dni

[Kruszec]

@ChoNoTu: Zwoje ci sie grzeją.

[MichuB]

@orestlenczyk: z części mięs powinniśmy w ogóle zrezygnować lub ograniczyć do absolutnego minimum (zdaje się, że do max raz na tydzień) - chodzi o czerwone mięso: wieprzowinę, wołowinę, dziczyznę i baraninę,
częściej (2-3 razy w tygodniu) można jeść mięsa białe - drób i ryby (a z tymi trzeba jeszcze uważać, żeby nie jeść ryb hodowlanych)

generalnie żeby jeść zdrowo trzeba dużo wysiłku i sprawne oczy, żeby móc przeczytać etykiety

[ziemniakizpomidorem]

Już dawno temu zostało udowodnione że spożywanie mięsa jest przyczyną heteroseksualizmu i analogicznie homoseksualizm jest przyczyną wegetarianizmu. Mięso jest bardzo ważnym składnikiem spożywczym, które buduje nasze kości i mięsnie lepiej niż np. gruz. W dodatku z historii ludzkości wiemy, że najwięksi zbrodniarze i przywódcy byli wegetarianami: Hitler był wegetarianinem, Stalin był wegetarianinem, Hugo Chavez był wegetarianinem, Saruman był wegetarianinem, Król Maciuś pierwszy chyba też, ale to trzebaby było sprawdzić.

Wśród tych wszystkich

[ziemniakizpomidorem]

@KofeinowyPotwor: tylko ta z aliexpress. Innej bym nie dotykał.

[p.....o]

@ziemniakizpomidorem: xDDD
Najpierw wege, a potem homo xDDD

[Khaine]

Kisnę z tych wszystkich wegetariańsko-wegańskich wojenek o to jak bardzo zdrowa jest ich dieta XD Człowiek jest nie bez powodu wszystkożercą i po latach siedzenia w odżywianiu uważam, że najbardziej optymalna dla statystycznego janusza jest dieta lower-carb. Węgli tak do 200 g dziennie, bo prawda jest taka że powyżej tej ilości u znacznej liczby osób zaczną się odpalać jakieś nietolerancje (np. fruktozy) i tak naprawdę człowiek po prostu więcej nie potrzebuje w 95% przypadków (a tylko podbija sobie insulinę na co komórki tłuszczowe tylko czekają). Z białkiem też nie można przesadzać, bo obciąża nerki i pierdy oraz wzdęcia są po nim apokaliptyczne niemalże. Jeśli przegniemy z tłuszczami, to zaczniemy dostawać zgag i innych niestrawności, bo nasz układ pokarmowy nie będzie dawał sobie z tym rady. Efekt jest taki, że pomiędzy tymi wszystkimi ekstremami jest dieta posiadająca niezbyt dużo węglowodanów, stosunkowo dużo białka (ale nie więcej niż 2 g/kg ciała raczej) i większość energii czerpiąca z tłuszczy. Wychodzi nam z tego coś w stylu diety myśliwego - czyli kogoś, kto podjadał sobie jagódki ganiając jednocześnie z dzidą za jakimś zwierzakiem do zjedzenia (bynajmniej nie reklamuję tu paleo, po prostu takie coś mniej więcej wychodzi). Człowiek nie musi jeść znowu tak dużo pełnowartościowych białek, więc niby-wegetarianie od czasu do czasu jedzący rybę, jajka czy pijący mleko też raczej dobrze sobie poradzą. Tutaj mamy już obraz diety +/- rolnika czy nomada i ona też raczej powinna się dobrze sprawować.

Weganie zapominają też o dosyć ciekawym fakcie - ciało człowieka umie wytworzyć glukozę z białka, natomiast używa białka którego nie umie wytworzyć bez dostarczenia ich zewnętrznie, zaś jakieś 99% źródeł tego białka nie rośnie w ziemi ( ͡° ͜ʖ ͡°) A dziwnym trafem żaden roślinożerca nie potrzebuje dostarczać tego z zewnątrz. Skąd m----n w Afryce miał mieć dostęp do soi czy fasoli, czy innych bardzo pojedynczych egzemplarzy roślin z pełnym aminogramem i skąd miałby w ogóle wiedzieć, że to jest zamiennik dla mięsa? Skąd ma mieć do tego dostęp eskimos? Czemu jesteśmy w stanie żyć nie jedząc węgli niemal wcale, bo umiemy rozkładać białko do glukozy? Jak to jest, że bez tłuszczów siadają nam hormony i zaczynają skrzypieć stawy? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Skąd najłatwiej zdobyć tłuszcze? Jedząc jakiegoś zwierzaka, czy goniąc np. za orzechami w miejscu gdzie mogą nawet nie występować? Skąd najłatwiej zdobyć pełnowartościowe białka? Upolować jakiegoś zwierzaka, które biegają dosłownie wszędzie, czy szukać przedstawicieli wąskiego grona roślin z pełnym aminogramem i magicznie wydumać, że te konkretne rośliny nam wystarczą?

Natomiast jako kontrargument dla jedzenia tylko mięsa - eskimosi muszą polować na Narwale, ponieważ są jedynym źródłem witaminy C w tych okolicach. Czy łatwiej jest zdobyć witaminę C polując na jeden specyficzny gatunek zwierzęcia, czy po prostu jedząc jakiś owoc czy warzywo? No zdecydowanie prościej jednak zjeść owoc/warzywo (jeśli mamy dostęp oczywiście) - co pokazuje, że w pełni mięsożerni też nie jesteśmy

[A.....c]

@Khaine: Nie jesteśmy naturalnie wegetarianami i mówię to jako wegetarianin. Pomijając kwestie zdrowotne. Jednym z głównych argumentów wegetarian/wegan jest cierpienie zwierząt i ekologia. Człowiek doskonale trawi mięso i w przeszłości niemożliwym było przejście na wegetarianizm (wyjątkiem jest wegetariańska kultura hinduska/buddyjska). W obecnych czasach gdy zwierzęta są trzymane w swoistych obozach koncentracyjnych (pomijam kwestie cierpienia, wiem że argument empatii słabo działa na mięsożerców) to mięso jest po prostu słabe i niezdrowe.

[A.....c]

@czynastolatek: Wyobraź sobie, że kurczak siedzący na fermie cały czas je dokładnie to samo (uboga dieta) ma duże niedobory minerałów, witaminy d (nigdy nie widział słońca), dostaje antybiotyki (na fermach łatwo o epidemie), dodatkowo zwierzęta stłoczone na małej powierzchni mają wysoki poziom kortyzolu (hormon stresu) który odkłada się w mięśniach a my go zjadamy. http://www.rmf24.pl/ciekawostki/news-im-szczesliwsza-swinia-tym-lepsze-mieso,nId,640455. Zwierzę nie ruszające się ponieważ jest stłoczone w klatce ma słabe mięśnie.

Porównaj sobie piwniczaka

[woytas]

Zacznę od tego, że wegetarianinem byłem przez 25 lat. Byłem bo już nie jestem. Odżywiałem się niestety nie najlepiej, miałem sporo stresów i urosła mi duża opona. Od roku jem ryby, od pół roku jem kurczaki, a od 3 miesiecy jestem na keto więc jem każde dobre i tłuste mięso. Co robiłem źle? Jadłem za dużo węglowodanów i białka. Nie jadłem w dobrych proporcjach dla tego jak ktoś już pisał nie ważne

[Kruszec]

@woytas: Zgodzę się. Jak tylko byłem na diecie niskoweglowodanowej to i czułem się lepiej, i chudłem w mgnieniu oka.
A co do całej wojenki to można zaobserwować dwa skrajne poglądy i mały procent ludzi trzeźwo myślących.

[czynastolatek]

należy jejść jak najwięcej tłuszczy, następnie białek, a jak najmniej węglowodanów

@woytas: Nie "jak najwięcej" i "jak najmniej", tylko w odpowiednich proporcjach.
W normalnej diecie węgli i tak będzie najwięcej.

[r.....i]

Odkąd nie jem wcale mięsa a to jest ponad dwa lata zauważyłem to że nie choruję (odpukać) mimo że dawniej z dwa razy na sezon oraz mam znacznie więcej energii i lepszy nastrój. Faktycznie więcej mam chęci na ruch i być może szybsze myślenie - może to wina tego że nie jem mięsa a może i nie. Ale zaczęło się kiedy przestałem po około trzech miesiącach jest różnica.

[feroze_adrien]

@rafallubonski: a ja jem mięso, tłuszcze - dużo, cukier - w miarę, więcej niż mniej. Lekarza nie widziałem od 16 roku życia, ruszam się, mam dobre wyniki. Więc na tej podstawie to zła generalizacja.

Dodatkowo jak pracowałem fizycznie to jadłem jeszcze tłuściej i bardziej niezdrowo.

[lavinka]

@rafallubonski: Moim zdaniem po prostu zacząłeś się zdrowo odżywiać, a wcześniej jadłeś byle co, w tym mięso i zwalasz winę na mięso.

[E.....t]

Czytam komentarze i płaczę.