Dyrektor sieci handlowej siadła za kasą i… "W trzy dni wyleczyłam się z...
Zwariowałaś babo, tu powinno być najwyżej 21 złotych, a nie 22. Awantura. „Co tak wolno?” Awantura. „To tyle kosztuje? Na półce piszecie co innego” Awantura. A najgorsze z najgorszych, co może kasjer powiedzieć klientowi to „nie mam wydać”. Zamyka kasę, idzie do sąsiada a za nim lecą...
grekzorba z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 442
- Odpowiedz
Komentarze (442)
najlepsze
- nie zadbali o odpowiednią ilość drobnych na kasie - menedżerka nie widzi niczego do poprawy, to tylko wina klientów
- nie dopilnowali poprawnego oznakowania towarów - menedżerka nie widzi niczego do poprawy, to tylko wina klientów
- są długie kolejki na kasach - menedżerka nie widzi niczego do poprawy (otworzyć kolejną kasę), to tylko wina klientów
- osoba na kasie nie jest odpowiednio przeszkolona
Mi się wydaje, że to politycy tak nas podzielili, że wszyscy na wszystkich są #!$%@?, mimo iż się nawet nie znają. Do tego dochodzi jakaś dziwna frustracja
@michalje: Chyba na wyspach Bergmutach tak nie było ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Misiakk: mam teorię taką, że to wynika u sporej części z tego, że sami mają ujowe prace, w których to po nich jeżdżą jak po łysej kobyle (i tak się ta spirala frustracji nakręca) ale tam się srają, żeby coś odpowiedzieć więc wyżywają się później na jakichś biednych kasjerkach, sprzedawcach bo się z jakiegoś powodu czują od nich lepsi, no
@Misiakk: A skąd mam mieć te drobne, bankomat mi drobnych nie da, kasjerka nie chce wydawać ze stówki, bo nie ma drobnych, rozmieniarka to nieznany luksus w tym kraju... Jak nie mam drobnych, to nie zasługuję na bułkę, bo trzeba było prowadzić walkę cenową do takiego stopnia, że nie
A ja bardzo chętnie ustawiam się właśnie do takiej kolejki kiedy widzę osobę z taką tabliczką ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Poza tym, nie mam bladego pojęcia co to za sieć sklepów jest opisana w artykule, ale kupuje w różnych od biedronki, po piotra i pawła i raczej nigdzie nie spotkałem się z jakimś szczególnym i częstym chamstwem ze strony klientów.
Ja sie w zyciu trzy razy z chamstwem spotkalem, najbardziej rozwalil mnie typ, ktory chcial cos z promocji, a tego nie bylo. Najpierw chcial rozmawiac z kierownikiem i zadne tlumaczenia nie pomagaly, ze asortyment juz wykupiony, on jechal pol miasta i #!$%@? ma byc i już! Potem żądał telefonów do dostawców, jak dostarczają towar, ale w końcu odpuścił i wyszedł.
Mongolizm - dawna nazwa zespołu Downa.
To nie jest tak, że "klient nasz pan, klient ma zawsze rację", nie należy się do tych przedpotopowych stwierdzeń stosować. Skoro się powiedziało A i spowodowało to agresję u klienta to drugi menager również powinien trzymać stronę menagera. Nie da się i już. A przez takie zachowanie przyzwyczailiście klienta do tego, że on ma zawsze rację, że on
Coolstory:
Kiedyś się babka klepneła na
Jak pomyślę, że taka kobitka na kasie musiałaby oddać to ze swojej pensji, to mnie krew zalewa.