Dyrektor sieci handlowej siadła za kasą i… "W trzy dni wyleczyłam się z...
Zwariowałaś babo, tu powinno być najwyżej 21 złotych, a nie 22. Awantura. „Co tak wolno?” Awantura. „To tyle kosztuje? Na półce piszecie co innego” Awantura. A najgorsze z najgorszych, co może kasjer powiedzieć klientowi to „nie mam wydać”. Zamyka kasę, idzie do sąsiada a za nim lecą...
grekzorba z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 442
Komentarze (442)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Aha, jasne, dobrze, że nie dwóch na trzech. ( ͡° ͜ʖ ͡°) W zasadzie, to w tym momencie można by skończyć czytać, bo to kolejna historia z cyklu "ja i moje zmyślone przygody".
Ja praktycznie codziennie jestem przynajmniej w jednym z dyskontów lub marketów (niekiedy w dwóch lub trzech dziennie). Sytuacji aby ktoś się przy kasie awanturował widziałem może kilka przez
To nie jest żaden "grzech klientów", tylko #!$%@? Waszego systemu. Jak oczekujecie, że różni losowi ludzie będą czytać instrukcję jak
A że nie ma reszty i czynna jest 1 na 12 kas to tylko świadczy o zarządzaniu, które chyba w 90% sklepów jest #!$%@?.