Student narzeka na akademik: Musimy sami prać pościel
Nie wierzę. To pokolenie będzie kiedyś pracować na moją emeryturę... - Myślę, że aby dowiedzieć się jaki mamy kolor w pokoju należałoby zapytać lokatorów, którzy mieszkali przed nami jakieś 15 lat wcześniej. Ściany są tak brudne
morioloka z- #
- #
- #
- #
- 543
- Odpowiedz
Komentarze (543)
najlepsze
- zmiany pościeli były zapewniane "centralnie". Bodajże raz w miesiacu. Jak ktoś wolał częściej prał we własnym zakresie (pralka dostępna na piętrze)
- ściany były syfiaste, ajk ci przeszkadzało to albo naklejałeś plakat albo można było dogadać się z panią kierownik, dostawałos ię wiaderko farby i ogień.
- na podłogę kupowało si /najtańszą wykładzinę dywanową z kastoramy, cś koło 10 PLN/m2, pod tapczanami / szafkami nie było sensu układać więc za nieduze peiniadze dalo sie zrobic upgrade podłogi
- mycie kibelka / prysznica w modue należało do załogi modułu. Zwykle szło się dogadać zę sprzątaczki które sprzątały resztę akademika za dodatkową opłatą 5 PLN od łepbka (czyli 50 PLN od modułu) dodatkowo ogarnaiły ten kibelek i prysznic 2 w tygodniu. Jak sie nie udalo dogadac i ktos nie chcial placic to byl syf.
- kosztował akademik 220 PLN za miejsce w 3 os pokoju i 250 w 2 os pokoju. To i tak było znacznie taniej niż miejsce w "mieszkaniu studenckim"
Pościel to inna sprawa - kwestia wychowania sobie współlokatora ( ͡° ͜ʖ ͡°)
zaprzestała czyli w tej cenie już to kiedyś robiła
Tytuł jest specjalną prowokacją, żeby więcej osób się oburzało i czytało. Wiadoma sprawa...
Źródło: gazetawroclawska.pl
@piotrmodski: wat, to już wtedy trzeba było pisać list do gazet :O
Kwestia prania: Mieliśmy prane pościele. Schodziłeś raz na jakiś czas jak była wymiana, wrzucałeś pościel do wielkiego worka który trafiał do jakiejś wielkiej "przemysłowej" pralki i po sprawie. Pralnia była jedna na piętrze z jakąś bidną franią która na 100% nie wyrobiłaby prania pościeli dla całego piętra. Zresztą szedłeś po klucz, dowiadywałeś się że jest w pokoju X w którym nikogo
@patrykolos: W warszawskim Muchomorku pierwszy raz w życiu widziałem karaluchy. Było tego multum. Raz się nawet wystraszyłem jak otworzyłem szafę bo ich tyle tam siedziało, a najgorzej było jak raz coś przypadkiem rozlałem na łóżku... Pamiętam, że im
Dokładnie, akademik Kapitol, MS AGH. 5 lat temu, 300 zł/ms. Pościel co 2-3 tygodnie na wymianę, panie sprzątające codziennie sprawdzały/myły łazienkę w składach (2*(3+2)). Zatkany odpływ? Hydraulik na drugi dzień. Co do
A co do nadmiernego zużycia... u mnie zdarzały się przypadki nieogarniania kuchenki gazowej: jeżeli ktoś przekręcił pokrętło dalej niż o 50% i tego nie zauważył, to przy wyłączaniu głupiał, bo obrót w jedną stronę zwiększał płomień, a w drugą nie dało się go wygasić...
@NevilX: internet z zablokowanym p2p i często działającym jak kupa wieczorami. Możemy tutaj długo dyskutować ale nie spotkałem jeszcze osoby która by powiedziała, że ceny w akademikach są atrakcyjne.