Fajnie się to ogląda, widać że nie ma pośpiechu. Aż sobie zatęskniłem za podróżowaniem, gdy jedynym codziennym obowiązkiem jest ogarnięcie czegoś do jedzenia i znalezienie dogodnej miejscówki na śpiwór czy namiot...
@Ochlapto: @Ochlapto: No właśnie, a tymczasem można pójść na skróty. Byłem w te wakacje w Portugalii, i spotkałem 2 polaków w Lidlu xD, którzy wyruszyli w podróż z Polski prawie rok temu, zabierając ze sobą po 100 euro.
Przejechali stopem, rowerami i czym popadło pół europy, nie mają telefonów, komputerów, mieli ze sobą tylko akcesoria do gotowania i książki. Planowali dojechać do Afryki, i pewnie im się to już udało, choć mieli trochę za dużo młodzieńczej ignorancji w sobie to pewnie sobie radzą.
Pokazali mi jak niewiele trzeba do przeżycia, spałem pod gołym niebem na wydmach, kupiliśmy na spółę używaną deskę do surfingu, kołowaliśmy jedzenie od okolicznych farmerów, oprócz tego gotowaliśmy ryż na puszce od coca-coli i wystarczało. Nigdy w życiu nie czułem się tak wolny jak wtedy. Oczywiście pracują od czasu do czasu, gdy kończą im się pieniądze łapią jakieś małe fuszki na miejscu, ale
@Radi90: Dzięki. A że mam teraz więcej czasu niż wcześniej, to dodam coś o tych polakach. Teraz żałuję że nie nagrałem z nimi żadnego wywiadu, albo że nie ruszyłem z nimi w ich podróż żeby ją dokumentować. Są to postacie niezwykle barwne, zwłaszcza na tle polskich yotubowych fenomenów jak np Pater. Autentyczni a za razem jakby wyjęci ze snu, albo filmowego scenariusza.
Młodzi, w wieku ok 21 lat, zbuntowani, pełni ułańskiej fantazji a przy tym jeszcze bardzo dziecinni na swój sposób. Trochę jak koty które spadają zawsze na cztery łapy, i wogóle nie zdają sobie sprawy że podjęli ryzyko, do tego maksymalnie praktyczni.
Pierwsz z nich, nazwijmy go Marian, przebył całą drogę z Polski w jednych klapkach, nie przeszkadza mu nawet to że klapek już przedarł się w jednym miejscu na wylot, nic to dla niego, skóra w tym miejscu na stopie stała się twardsza i można śmigać. Plecak z jednym szelkiem, drugi zrobiony ze sznurka, ani śladów po zamkach, wszystko pospinane agrawkami. W plecaku 3 stalowe garnki , 5 kilo ryżu, 5 litrów wody, i 10 książek głównie filozoficznych i co najważniejsze 5 kilogramów odżywki kulturystycznej
@bizonekbozonek: no nie wiem, ukladanie boczku i glaskanie go po ulozeniu to srednio czysta akcja imo, tak samo wyimaginowana rozmowa z robakiem czy intro do filmu ;) Ogolnie to obejrzalem i koncowka powoduje glod, nie ukrywam, ale jak na filmik o przyrzadzaniu jedzenia, moglby byc krotszy i tak
ja ostatnio robię tak: zwykła bułka dupka przekrojona (im większa tym lepsza, u mnie chodzo po jakieś 70 groszy) na patelni na oleju albo maśle przyciskana czymkolwiek żeby była płaska. przez jakieś 5 minut. potem dosłownie na pół minuty jakiś kawałek mięsa też na patelnie (ostatnio szynka krakusa, ta z galaretką). ser na jedną część, mięcho na drugą i do piekarnika na jakieś 5 minut. potem jakieś warzywa, morze keczupu i majonezu
Komentarze (41)
najlepsze
Przejechali stopem, rowerami i czym popadło pół europy, nie mają telefonów, komputerów, mieli ze sobą tylko akcesoria do gotowania i książki. Planowali dojechać do Afryki, i pewnie im się to już udało, choć mieli trochę za dużo młodzieńczej ignorancji w sobie to pewnie sobie radzą.
Pokazali mi jak niewiele trzeba do przeżycia, spałem pod gołym niebem na wydmach, kupiliśmy na spółę używaną deskę do surfingu, kołowaliśmy jedzenie od okolicznych farmerów, oprócz tego gotowaliśmy ryż na puszce od coca-coli i wystarczało. Nigdy w życiu nie czułem się tak wolny jak wtedy. Oczywiście pracują od czasu do czasu, gdy kończą im się pieniądze łapią jakieś małe fuszki na miejscu, ale
A że mam teraz więcej czasu niż wcześniej, to dodam coś o tych polakach. Teraz żałuję że nie nagrałem z nimi żadnego wywiadu, albo że nie ruszyłem z nimi w ich podróż żeby ją dokumentować. Są to postacie niezwykle barwne, zwłaszcza na tle polskich yotubowych fenomenów jak np Pater. Autentyczni a za razem jakby wyjęci ze snu, albo filmowego scenariusza.
Młodzi, w wieku ok 21 lat, zbuntowani, pełni ułańskiej fantazji a przy tym jeszcze bardzo dziecinni na swój sposób. Trochę jak koty które spadają zawsze na cztery łapy, i wogóle nie zdają sobie sprawy że podjęli ryzyko, do tego maksymalnie praktyczni.
Pierwsz z nich, nazwijmy go Marian, przebył całą drogę z Polski w jednych klapkach, nie przeszkadza mu nawet to że klapek już przedarł się w jednym miejscu na wylot, nic to dla niego, skóra w tym miejscu na stopie stała się twardsza i można śmigać. Plecak z jednym szelkiem, drugi zrobiony ze sznurka, ani śladów po zamkach, wszystko pospinane agrawkami. W plecaku 3 stalowe garnki , 5 kilo ryżu, 5 litrów wody, i 10 książek głównie filozoficznych i co najważniejsze 5 kilogramów odżywki kulturystycznej
Ogolnie to obejrzalem i koncowka powoduje glod, nie ukrywam, ale jak na filmik o przyrzadzaniu jedzenia, moglby byc krotszy i tak
- z czym jest ta kanapka tato?
- z miłością, mój synu... ( ͡° ͜ʖ ͡°)
To jest raczej erotyka ;)