Jak lekarze orzecznicy z ZUS poniżają chorych.
"...mi kazano usiąść w rogu, tam gdzie zazwyczaj jest kosz na śmieci. Nie pozwolono mi zmienić miejsca, choć mówiłam, że nic nie słyszę. To nie koniec upokorzeń, kazano mi rozebrać się do bielizny i w obecności męskiej części komisji przechadzałam się po sali prawie naga."
nvmm z- #
- #
- #
- #
- #
- 139
- Odpowiedz
Komentarze (139)
najlepsze
@milo1000: mam inne doświadczenia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
"W owych wielkich czasach lekarze wojskowi czynili wszystko, co tylko mogli, aby z symulantów wypędzić szatana sabotażu i powrócić ich na łono armii.
Wprowadzono kilka stopni tortur symulantów i ludzi podejrzanych o symulowanie, do których należeli: suchotnicy, reumatycy, ludzie dotknięci przepukliną, chorobą nerek, tyfusem, cukrzycą, zapaleniem płuc i innymi chorobami.
Tortury, jakim symulanci byli poddawani, tworzyły pewien system, a stopnie mąk przedstawiały się tak:
1. Dieta ścisła, rano i wieczorem po filiżance herbaty w ciągu trzech dni, przy czym bez względu na to, na co się kto skarżył, dawano aspirynę na poty.
Komentarz usunięty przez moderatora
Orzecznicy w ZUS są pracownikami etatowymi. Bywają to etaty bardzo chwalone, ale z powodów dla mnie parszywych.
Komentarz usunięty przez moderatora