Alkohol, samochód i garaż
Pijany kierowca próbuje wyjechać z jednego z bloków na warszawskiej Ochocie, całośc akcji kończy się po pościgu na Grójeckiej.
- #
- #
- #
- #
- #
- 224
- Odpowiedz
Pijany kierowca próbuje wyjechać z jednego z bloków na warszawskiej Ochocie, całośc akcji kończy się po pościgu na Grójeckiej.
Komentarze (224)
najlepsze
Jak by mi tak który po pijaku auto pokancerował na wspólnym parkingu, to bym mu codziennie kopa sprzedawał zamiast dzieńdobry. Za głupotę.
Najgorsze są takie niedopitki. Ma ochotę na jeszcze, włącza mu się szwendacz w trybie nieśmiertelności i głupek wsiada za kółko. Jak by miał dolane ile trzeba to by leżał w domu na podłodze nawalony jak szpadel.
@titus1: Nic byś nie zrobił...
źródło: comment_EIxBODe4Gcnp6O0sDV4M7rEg1NkgvFP8.jpg
PobierzUważasz, że kiedy powinienem go nazwać potencjalnym mordercą? Jak wiedzie na plac pełen ludzi jak kretyn w Sopocie, i na szczęście nikogo nie zabije? A co na
@Bartpabicz: ale taka prawda, ścian nie zauważał to co dopiero człowieka. Jeśli kogoś nie zabił to tylko przypadek, że akurat nikt nie szedł. Ściana nie miała tyle szczęścia.
@moon_bluebird: chyba też rozwalił ;)
- Jeżeli go nie złapano podczas prowadzania auta nie można mówić o tym że był pijany - zataczanie się może być od hipoglikemii
- Odpowie za straty finansowe które spowodował ale tylko wtedy kiedy lekarz nie stwierdzi u niego cukrzycy
- Nazywanie go pijakiem itd jest wykroczeniem - nie ma dowodów na to że był nietrzeźwy
Niestety ale mając dobrą papugę może się wywinąć
@Legion616: "całośc akcji kończy się po pościgu na Grójeckiej."
@bruthal: no tak, żeby potem wypić 1 kieliszek i usnąć