To jest prawdziwa nierzetelność, by nie powiedzieć wprost podłość dziennikarska. Co zrobią, kiedy okaże się że "Eugeniusz R." ( prorektorów Eugeniuszy R. na Politechnice Wrocławskiej to tylko w snopki wiązać - od razu przychodzi mi do głowy z piętnastu ) jest jednak niewinny? Ano -zapewne nic.
@LeniwyPomidor: mnie śmieszy kwota. Dwa lata śledztwa i takie orzeszki znaleźli. W tym czasie grantów było pewnie na parę baniek. Więc jak inaczej wysadzić kolegę z siodła? Pachnie mi zemstą za niedopuszczenie do koryta.
Komentarze (2)
najlepsze