Klienci marketów traktowani są przez ochronę jak potencjalni złodzieje
![](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_n74261tk6lpMuaM0mLbW1tqDVE6I5lk1,w300h194.jpg)
W wielu naszych marketach w praktyce obowiązuje domniemanie winy. Obsługa sklepów wychodzi z założenia, że okazja może uczynić złodzieja z każdego klienta, który przyjdzie na zakupy z własną torbą lub plecakiem.
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 295
Komentarze (295)
najlepsze
Wsadzał łapę do kieszeni i dziwnym trafem bramka od razu piszczała.
@wojtek_bez_portek: Tak, to ich wina. Kierownik odpowiada za wyniki oraz opinie o sklepie, takie akcje bezpośrednio przekładają się na nie. Nie mówiąc już o niweczeniu trudu całego działu marketingu.
@KtosKtoSamNieWiesz: Uważam, że jednak pakowanie do swojego plecaka to lekka przesada ( ͡° ͜ʖ ͡°) wiele razy po sklepie chodzę z plecakiem, ale zakupy grzecznie w koszyk/wózek
Jednak jeśli już się zdarza taka przygoda z ochroną, to nigdy sami nie idźcie z nimi na zaplecze! Należy gdzieś w pobliżu
@mwitbrot: Nikt nic nie będzie dorzucał jeśli niczego nie ukradłeś, choć masz rację i nie należy nigdzie z nimi nie chodzić. Najlepiej dać im prosty wybór: Albo ty dzwonisz na policję albo ja. Jeśli nie maja pewności że coś ukradłeś to cię raczej wypuszczą.
@vvertoi: Nad stresem się świadomie nie panuje.
2. Klient nie musi iść z ochroną na zaplecze lub do innego pomieszczenia gdy aktywuje bramkę antykradzieżową.
3. Sklep nie ma prawa żądać od klienta oddawania toreb itp. do depozytu.
4. Sklep w pełni odpowiada za rzeczy zostawione przez klienta w depozycie gdy np. ktoś je ukradnie.
5. Jeśli ochrona zarzuca ci kradzież nigdzie z nimi nie idź. Zostań
@Qontrol
W markecie w którym ja pracuję można bez problemu wchodzić z innymi zakupami torbami plecakami. Ochroniarze stojący na wejściu pytają czy klient ma paragon do towaru z którym wchodzą na sklep. W przypadku braku paragonu oklejaja towar naklejkami lub przekazuja między sobą że np dziecko w zielonej bluzie będzie wychodzić z własną deskorolka. Jeżeli chodzi o aktywacje bramek to klient który wchodził na sklep i nie aktywowal bramki, wychodząc ja
Ale przecież tak naprawdę, alarm na bramce nie jest dla nas żadnym zobowiązaniem. Miałem sam przypadek (M1 Czeladź, jak i ktoś wyżej też wspominał), wychodząc z jakiejś tam odzieżówki pika mi bramka, sekunda zacięcia, idę dalej, no bo
Inna sprawa, że od
1. Ochroniarz uruchomił bramkę samodzielnie.
2. Bramka jest zepsuta.
W obu przypadkach nie poczuwam się do odpowiedzialności za czyjeś problemy, szkoda czasu. Zresztą, jak ktoś chce, może się wtedy zatrzymać, chciałem tylko zwrócić uwagę, że to wcale nie jest obligatoryjne.
Raz też miałem przygodę z
Co ciekawe żeby schować coś do plecaka trzeba go zdjąć i otworzyć, ewentualnie wyginać się do tyłu, co jest doskonale widoczne na kamerach, a żeby schować coś do torebki wystarczy jeden zgrabny ruch.
Autentycznie bym chciał kiedyś takiego szeryfa spotkać bo co on mi może XD tylko bym się z typa śmiał i sobie poszedł, niech wzywa policję jak chce.
Więc albo ja mam tyle szczęścia, albo to nie jest takie powszechne wcale.
Tyle, że mi dzisiaj bordo wjechało bo napisałem kumentarz na 1000 plusów, to pewnie zaraz mi napiszą że "#!$%@? bym zrobił" XD
2. dodaj plecak
3. idź do supermarketu
4. baw się z ochroną w chowanego ;)
moze autor lazi po biedronkach z 2 reklamówkami zakopow ktore potem chce wyniesc przez kase i zdziwiony ze ktos ma podejzenia
Tam są spore odszkodowania jak ktoś przez takie przeszukanie dostanie np. nerwicy, o hejcie w internetach nie wspomnę.
I w zasadzie dużo jest osób z pozoru „normalnych” takich jak matki z dziećmi, emeryci itd. którzy okazują się złodziejami.
Pod koniec mojej kariery w ochronie to ja zajmowałem się „przesłuchiwaniem” zatrzymanych delikwentów.
W pokoju zwierzeń, czyli PKS-ie potencjalnego złodzieja skanuje się lokówką i jak nie pika to chyli się