Pytanie do mirkowych programistów: - Czy da się obecnie osiągnąć faktyczne generowanie czegoś losowo? - Czy da się to zrobić na poziomie software czy hardware. - Czy fizyka kwantowa to nie jest własnie taki idealny RNG?
@Wyloguj_Mnie: 1, 2. Zależy jak rozumiesz losowość, komputer działa w sposób deterministyczny więc liczby generowane softwarowo są pseudolosowe, i to starcza 99% użytkownikom. Ci bardziej pro (np: naukowcy) podpinają sobie hardware'owy generator, który oparty np jest o rozkład jakiegoś pierwiastka, czy licznik czegoś tam ;), no ogólnie wykorzystuje jakieś zewnętrzne zjawisko fizyczne spoza komputera. Jeśli jednak założysz że żyjemy w symulacji, to taka losowość dalej nie jest "w pełni losowa" tylko
Jak to jest, że ludzie są w stanie zaakceptować możliwość, że jesteśmy stworzeni w świecie zaprojektowanym i symulowanym przez osobę/osoby o podobnej lub przewyższającej nas inteligencji ale jeżeli nazwać tą osobę (lub osoby) Bogiem to nagle wszyscy uważają, że jednak nie jest to możliwe O_o (tylko proszę bez hejtu - nie zależy mi na uruchomieniu religijnej dyskusji, po prostu przyszło mi do głowy takie coś kiedy oglądałem ten ciekawy materiał xD).
@Hatespinner: Masz rację ale to nie jest odpowiedź na postawione przeze mnie pytanie (w zasadzie retoryczne więc nawet nie wymaga odpowiedzi) :D ps. prosiłem bez hejtu a tu odpowiada mi Hatespinner ;p
Niestety jeśli jesteśmy symulacją to możemy raczej zapomnieć o uwolnieniu się z niej nawet jeśli poznamy prawdę. Czy Geralt gdyby zyskał świadomość, że jest postacią z gry mógłby wyskoczyć z monitora? Co więcej - nawet stwórca Geralta (programista) nie mógłby mu pomóc. Owszem, przy pewnym zaawansowaniu technologicznym jestem sobie w stanie wyobrazić, że na pewnym poziomie programista zawita to świata Geralta (bo jest w stanie wgrać tymczasowo świadomość do jakiegoś wirtualnego avatara)
@korporacyjna-szmata: takie oczywiste jak raport mniejszosci/interstelar, to chyba obejrzane? kontakt, otchłań, wbrew opiniom mi się atlas chmur podobał, wyścig z czasem, ukryty wymiar horror sci fi z niesamowitym klimatem, oraz wisienka na torcie Kongres z robin wright (ale ostrzegam, że to częściowo animacja)
Ta hipoteza niczego nie wyjaśnia, przenosi tylko problem "rozpoznania realności" piętro wyżej. Jeśli bowiem symulacja jest tak doskonała że istoty w niej żyjące nie mogą się zorientować że żyją w matrixie, to na jakiej zasadzie autorzy tej symulacji mieliby gwarancję że sami nie żyją w symulacji stworzonej przez cywilizację wyższego rzędu?
Prowadzi nas to do założenia że co do zasady może być nieskończona ilość pięter symulacji. Co z kolei prowadzi do
@comrade: ilością zasobów, którą szacujemy swoim myśleniem, fizyką i mocą wszechświata, a które żadne z nich może nie mieć pokrycia z ,,rzeczywistością''
Fajny materiał, ale dość powierzchownie potraktował wiele kwestii. Zakładając symulację, stała Plancka to przecieƶ nic innego jak rozdzielczość naszego wszechświata. Doświadczenie Younga to nic innego jak przybliƶanie/uśrednianie wyniku działania gdy nie ma obseratora. A błędy nazywamy prawami fizyki, bo skąd mamy wiedzieć, ƶe to błędy?
A wymagana moc obliczeniowa? Przecieƶ symulacja nie wie, ƶe obliczenie tego co się stanie w ciągu sekundy zajęło milion lat - dla niej nie ma to znaczenia.
taki piksel mógłby mieć więcej właściwości, które pozwalałyby takƶe na zapis fal.
@KrzaQ2: tak czy inaczej trzeba zapisać wszystkie informacje jednoznacznie określające stan wszechświata. Intuicja podpowiada mi, że jednoznaczne określenie stanu, położenia np. elektronu wymaga więcej niż jednego elektronu, tak samo dla całych cząsteczek, czy fal (albo po prostu fal, zakładając, że wszystko dałoby się opisać jako falę). Stan wszechświata to informacja, niezwykle obszerna. Nie wyobrażam sobie jak można zapisać go
Czy do przechowania (coś w rodzaju pamięci RAM) dokładnego stanu symulowanego wszechświata (położenia cząsteczek/fal) nie trzeba by było mieć co najmniej tyle materii ile on sam zawiera?
@psi-nos: Właśnie, i dlatego każda symulacja zupełna (która nie uśrednia tego na co akurat nie patrzy się) wszechświata, musi być uproszczona, w stosunku do wszechświata oryginalnego.
Komentarze (299)
najlepsze
- Czy da się obecnie osiągnąć faktyczne generowanie czegoś losowo?
- Czy da się to zrobić na poziomie software czy hardware.
- Czy fizyka kwantowa to nie jest własnie taki idealny RNG?
@BlueFeather: A fizyka kwantowa?
1, 2. Zależy jak rozumiesz losowość, komputer działa w sposób deterministyczny więc liczby generowane softwarowo są pseudolosowe, i to starcza 99% użytkownikom. Ci bardziej pro (np: naukowcy) podpinają sobie hardware'owy generator, który oparty np jest o rozkład jakiegoś pierwiastka, czy licznik czegoś tam ;), no ogólnie wykorzystuje jakieś zewnętrzne zjawisko fizyczne spoza komputera. Jeśli jednak założysz że żyjemy w symulacji, to taka losowość dalej nie jest "w pełni losowa" tylko
Druga
Hatespinner
;pProwadzi nas to do założenia że co do zasady może być nieskończona ilość pięter symulacji. Co z kolei prowadzi do
A wymagana moc obliczeniowa? Przecieƶ symulacja nie wie, ƶe obliczenie tego co się stanie w ciągu sekundy zajęło milion lat - dla niej nie ma to znaczenia.
Komentarz usunięty przez moderatora
@KrzaQ2: tak czy inaczej trzeba zapisać wszystkie informacje jednoznacznie określające stan wszechświata. Intuicja podpowiada mi, że jednoznaczne określenie stanu, położenia np. elektronu wymaga więcej niż jednego elektronu, tak samo dla całych cząsteczek, czy fal (albo po prostu fal, zakładając, że wszystko dałoby się opisać jako falę). Stan wszechświata to informacja, niezwykle obszerna. Nie wyobrażam sobie jak można zapisać go